Volkswagen I.D. Cargo - VW zdradza przyszłość Transportera

Elektryczne samochody dostawcze to żadna melodia przyszłości - takie samochody lada moment będą się pojawiać na drodze, jeden za drugim. Volkswagen zamierza skorzystać z koniunktury i prezentuje zapowiedź - I.D. Buzz Cargo.

To koncept, który nawiązuje do Volkswagena I.D. Buzz zaprezentowanego w styczniu 2017 roku na salonie w Detroit. Auto nawiązywało do klasycznego T1, ale otworzyło zupełnie nowy rozdział w historii Volkswagena – elektryczną rodzinę modeli I.D. Na trwających właśnie targach samochodów użytkowych w Hanowerze zaprezentowano wersję dostawczą, czyli I.D. Buzz Cargo.

Niemiecki producent w żaden sposób nie sugeruje, że jest to oficjalny następca rodziny Transportera, ale w kuluarach mówi się już o tym od dłuższego czasu. Elektryczny koncept oferuje 800 kg ładowności i nawet 550 km zasięgu (w cyklu WLTP). Dzięki wykorzystaniu mocnej ładowarki, 80 proc. pojemności baterii będzie można naładować w ciągu 30 lub 15 min (w zależności od pojemności). Producent zainstaluje również ładowarkę indukcyjną

Silnik elektryczny na tylnej osi dostarczy 204 KM maksymalnej mocy, a opcjonalnie będzie można zamówić wersję napędzaną na 4 koła. To nie koniec ciekawostek, ponieważ model I.D. Buzz Cargo będzie można wyposażyć w dach z panelami słonecznymi, które zwiększą zasięg o 15 km dziennie.

Volkswagen I.D. Cargo
Volkswagen I.D. Cargo fot. Volkswagen

Na pokładzie samochodu pojawi się tzw. internet rzeczy, czyli system kontrolujący przestrzeń ładunkową. Dla przykładu, auto będzie mogło ocenić czy na pokładzie mamy wystarczającą ilość części potrzebnych do wykonania jakiegoś projektu lub usługi. Dzięki połączeniu z systemem zaopatrzenia, automatycznie złoży zamówienie na brakujące elementy. Model ma być wyposażony w gniazdo 230V 16A, które pozwoli zasilać proste elektronarzędzia.

I.D. Buzz Cargo będzie wyposażony w technologię autonomiczną 4 stopnia, która pozwala na pełną automatyzację jazdy, gdzie obecność kierowcy będzie nadal obowiązkowa, ale nie musi on ingerować w działanie pojazdu.

Prezentowany pojazd jest na razie w fazie konceptu, ale już za kilka lat może się pojawić na drogach. Na początek na pewno pojawi się wersja osobowa – premierę zaplanowano na 2022 rok.

Więcej o: