Nowe auto za 35 tysięcy złotych

Za 33 900 zł kupimy przecenione Clio Authentique z 1,2-litrowym benzyniakiem o mocy 75 koni (cena katalogowa: 42 450 zł). Model w zeszłym roku przeszedł kosmetyczny face-lifting. Warto podkreślić, że w teście zderzeniowym Euro NCAP (zderzenie czołowe) zdobył 5 gwiazdek.

16-zaworowy motor Renault zapewnia niezłe osiągi (13,4 s do "setki") i sprawdzi się podczas żwawej jazdy po mieście. Na plus Clio należy zaliczyć przestronność kabiny, czytelną deskę rozdzielczą i 288-litrowy bagażnik. Minusy? Podatne na zarysowania tworzywa, przeciętny komfort jazdy i nie najlepsza precyzja układu kierowniczego.

Wyposażenie podstawowej odmiany Authentique obejmuje tylko niezbędne dodatki: wspomaganie kierownicy, centralny zamek i 4 poduszki powietrzne. W aktualnej promocji za 37 tys. zł możemy nabyć Clio Alize z manualną klimatyzacją. Jej działanie odbije się na mocy silnika, ale znacznie poprawi komfort jazdy zarówno latem, jak i zimą. Ponadto wersja Alize ma na pokładzie radio CD/mp3.

Renault przeceniło Thalię Alize z 40 500 na 35 500 zł. W zamian otrzymujemy pakownego sedana (506-litrowy bagażnik) z 1,2-litrowym benzyniakiem, który spotkamy również w Clio. Tak jak Clio, Thalia może pochwalić się sporą ładownością - ponad 500 kg.

W porównaniu z pierwszą generacją, model zyskał na urodzie i nie straszy już nieproporcjonalnym nadwoziem. Wady? Kierownica reguluje się jedynie na wysokość, przeciętna jakość wykończenia i niewielki otwór załadunkowy bagażnika.

Wersja Alize ma w standardzie manualną klimatyzację, 2 poduszki powietrzne i elektrycznie podnoszone przednie szyby. Za 1050 zł Francuzi oferują Pakiet Komfortowy, w skład którego wchodzi automatyczna klimatyzacja, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka oraz termometr. Kolejne 1050 zł kosztuje radio z CD/mp3, 4 głośnikami oraz pilotem sterującym przy kierownicy.

Aveo to wóz u nas niedoceniany. Po obniżce w wysokości 4 tys. zł wersja LS z 1,2-litrowym benzyniakiem o mocy 84 koni kosztuje 34 590 zł. Na liście wyposażenia znajdziemy centralny zamek manualną klimatyzację, podgrzewane lusterka, komputer pokładowy, radio CD/mp3 i 4 poduszki powietrzne.

Wady? Skłonność do przechyłów, długie przełożenia skrzyni biegów, kierownica regulowana w jednej płaszczyźnie i skromny bagażnik o pojemności 220 litrów. Znacznie lepiej wypada pojemne wnętrze, przyzwoity apetyt na paliwo i komfortowy układ jezdny. Chevrolet może się także pochwalić 3-letnią gwarancją mechaniczną, ograniczoną przebiegiem 100 tys. km.

Cena i20 Classic Plus wydaje się daleka od naszych oczekiwań (44 900 zł), ale wystarczy zerknąć na aktualny rabat - 8,5 tys. zł. Dzięki temu za 36,4 tys. zł otrzymujemy nowoczesne auto klasy B z klimatyzacją manualną i 1,2-litrowym benzyniakiem o mocy 78 koni. Hyundai oferuje ponadto rekordową, 5-letnią gwarancję, centralny zamek, radio CD/mp3 i elektrycznie regulowane przednie szyby.

i20 ma miłe dla oka linie i spore wnętrze z 295-litrowym kufrem oraz dwupłaszczyznową regulacją kierownicy, a na drodze zachowuje się posłusznie i przewidywalnie. Podstawowy motor jest dość żwawy (od 0 do 100 km/h rozpędza auto w 12,9 s) i niewiele pali. Gorzej z przeciętnym pochłanianiem dziur oraz ponurym kokpitem.

Co jeszcze można kupić za 35 tys. zł? W grę wchodzą tańsze propozycje z lepszym wyposażeniem (listę aut za 30 tys. zł znajdziesz tutaj). Na przykład Toyota Aygo Luna z ręczną klimatyzacją to wydatek 35 200 zł.

Podobne ceny mają najtańsze auta klasy B. Opel Corsa Essentia Start 1.0 (65 KM) za 34 900 zł czy Fiat Grande Punto Fresh 1.2 (69 KM) za 35 990 zł. Niestety, ze względu na skromne wyposażenie (a w przypadku Corsy i Punto również ze względu na dychawiczny silnik), lepiej założyć budżet około 40 tys. zł.

Ciekawa oferta to Peugeot 207 Presence 1.4 (75 KM) z klimatyzacją za 36 600 zł lub leciwy już, ale bardzo udany Peugeot 206+ z klimatyzacją, lakierem metalizowanym i tym samym motorem za 38 750 zł. Na wersję 1.1 nie warto się oglądać ze względu na słabe osiągi. Warto polecić również Mitsubishi Colta, jednak cena 3-drzwiowej wersji Inform nawet po rabacie lekko wykracza poza nasz założony budżet (43 290 zł - 4 800 zł = 38 490 zł).

Najtańsza Ibiza 1.2 60 KM kosztuje teraz 35 990 zł (rabat 1 000 zł), ale na jej pokładzie nie znajdziemy nawet centralnego zamka i koła dojazdowego. Lepiej rozważyć więc zakup o 10 KM mocniejszej Ibizy 1.2 Reference z klimatyzacją za 40 790 zł (4 190 zł rabatu). Podobnie jest z Toyotą Yaris 1.0 (69 KM), która w podstawowej wersji Entry kosztuje 34 900 zł, jednak za 39 900 zł wyjedziemy z salonu odmianą Luna z klimatyzacją. Szerzej o tym w kolejnym odcinku naszego cyklu.

Marcin Sobolewski