Choć Hyundai i30 N powstał na bazie zwykłego i30, to sportowa dywizja bardzo mocno go zmodyfikowała. W przypadku Fastbacka o aż tak poważnej ingerencji inżynierów nie ma mowy. To i30 w nowym nadwoziu. Z paroma zmianami.
Co ma oznaczać Fastback? Nazwa nawiązuje do amerykańskich aut z lat 60. i 70. Sam producent nazywa nowy model "wyszukanym, pięciodrzwiowym coupe". Ja określiłbym go po prostu mianem liftbacka ze sportowym, stylistycznym zacięciem.
fot. Hyundai
Czym i30 Fastback różni się od klasycznego brata? Hyundai i30 Fastback mierzy 4 455 mm długości, jest więc o 115 mm dłuższy od hatchbacka. Jest od niego także niższy o 30 mm (1 425 mm). Za sportową, bardziej dynamiczną sylwetką podąża także zawieszenie sztywniejsze o 15 proc. i bardziej bezpośrednie zestopniowanie układu kierowniczego. Silniki te same, co w hatchbacku. Na liście nie znajdziemy tylko bazowego, wolnossącego silnika benzynowego o mocy 100 KM.
Z nowości trzeba też wymienić też dedykowane wzory felg (w każdym dostępnym rozmiarze i30 Fastback ma swoje własne koła, lekko różniące się od tych z hatchbacka czy kombi) oraz bardzo ładną, elegancką, ciemnoczerwoną tapicerkę.
fot. Hyundai
Jeżeli chodzi o wnętrze, wyposażenie i systemy bezpieczeństwa to Fastback nie różni się niczym od hatchbacka
Podczas tradycyjnej prezentacji podczas pierwszych jazd przedstawiciele Hyundaia skupili się tak naprawdę tylko na stylistyce modelu. Rozmawialiśmy z projektantami, a ci pozwolili nam zajrzeć za kulisy i zobaczyć, jak Fastback powstawał.
Nacisk na stylistykę i30 Fastbacka nie może dziwić, bo to chyba najważniejsza cecha tego modelu. Wyjątkowy wygląd wyróżnia go na drodze, a u bezpośrednich konkurentów nie znajdziemy przecież podobnego auta. Hyundai i30 Fastback na pewno nie będzie tak masowym modelem, jak hatchback, ale jego zadaniem jest wniesienie do rodziny i30 powiewu świeżości. Fastback stawia akcenty na wyjątkowy styl, zostawiając walory praktyczne i rozsądek na drugim planie.
fot. Hyundai
fot. Hyundai
Jak Hyundai i30 Fastback wypada na żywo? Moim zdaniem bardzo dobrze. To zdecydowanie jeden z najciekawszych kompaktów na rynku, a wyjątkowa stylistyka sprawia, że chce się na niego patrzeć. To po prostu bardzo ładne, przyciągające wzrok auto. Jego sylwetkę docenią z pewnością wszyscy, którzy w segmencie C nie chcą hatchbacka, a mierzące ok. 4,6 m sedany są zbyt duże i zbyt klasyczne.
Stylistyka nawiązująca do coupe sprawia, że od i30 Fastbacka każdy kierowca będzie wymagał choć trochę sportowego pazura. Doskonale wiedzieli o tym w Hyundaiu - stąd sztywniejsze zawieszenie, utwardzony układ kierowniczy i brak bazowego, 100-konnego silnika.
Do testów dostałem topową wersję silnikową, a więc turbodoładowany, czterocylindrowy silnik benzynowy 1.4 T-GDI o mocy 140 KM, który współpracował z 7-biegowym, dwusprzęgłowym automatem. To bardzo zgrany, zapewniający przyjemnie dynamiczną jazdę duet. Choć skrzyni przydałoby się więcej drapieżniejszego charakteru. Automat zmienia biegi niezauważalnie i płynnie, ale bardzo niechętnie reaguje na pedał przyspieszenia w podłodze i nie lubi szybkiej redukcji. Nie, że nie potrafi. Bo gdy w trybach jazdy wybierzemy "Sport", to jazda staje się dużo przyjemniejsza, a 140-konny silnik potrafi dać sporo satysfakcji. Podczas pierwszych jazd wydawało się nam, że tryb Sport powinien być ustawieniem domyślnym w tym modelu. W końcu to "pięciodrzwiowe coupe".
fot. Hyundai
Samo prowadzenie Hyundaia i30 Fastback jest bardzo porządne. Fastback świetnie trzyma się drogi i precyzyjnie reaguje na ruchy kierownicą. Hyundai mówi o 15-procentowym usztywnieniu modelu. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia ze sportowym autem. Nie, jest trochę sztywniej, bardziej bezpośrednio, jazda ciut bardziej angażuje kierowcę i daje więcej frajdy na ostrych zakrętach, ale są to niewielkie różnice. To w dalszym ciągu i30 - kompakt zaprojektowany, by trafić w gusta jak największego grona kierowców.
O spalaniu po jednym krótkim dniu trudno pisać. Po 200-kilometrowej trasie oddawałem auto z komputerem pokładowym, który pokazywał szóstkę z przodu (producent deklaruje 5,5 l, wyszło ok. 6,6/6,7 l/100 km). Ale to może być złudne. Bo hiszpańskie drogi są dużo bardziej kręte od polskich i jest na nich sporo wzniesień (to podwyższa zużycie), a z drugiej strony autostradowa prędkość wokół Walencji to tak naprawdę 100 km/h, tylko miejscami 120 km/h, a to z kolei wynik obniża.
Oprócz testowanej przeze mnie wersji z automatem, silnik 1.4 dostępny będzie także z ręczną, 6-biegową skrzynią.
Tańszą propozycją będzie trzycylindrowy, turbodoładowany silnik 1.0 T-GDI o mocy 120 KM. Oferowany będzie tylko z ręczną, 6-biegową skrzynią. Deklarowane zużycie paliwa w cyklu mieszanym to 5,0 l/100 km.
Gama jednostek napędowych modelu i30 Fastback zostanie w przyszłości poszerzona o nowy, oszczędny, czterocylindrowy, turbodoładowany silnik wysokoprężny o pojemności 1,6 litra, dostępny w dwóch wersjach mocy: 110 i 136 KM. Obie wersje będą współpracować z 6-biegową skrzynią manualną oraz 7-biegową skrzynią DCT.
Przy silnikach powinienem od razu wspomnieć o cenach, ale niestety tych jeszcze nie ma. Cennik jest dopiero opracowywany przez polski oddział. Możemy się jednak spodziewać, że Fastback jako model ciekawszy i bardziej niszowy będzie trochę droższy od hatchbacka. Przypomnijmy, zwykłe i30 z silnikiem 1.0 T-GDI kosztuje wyjściowo 72 200 zł.
Nie licząc nowej tapicerki, to wnętrze i30 Fastback nie różni się praktycznie niczym od tego, które znamy z nowego i30 hatchbacka. Najważniejsze pytanie, to oczywiście kwestia, jak wymyślne nadwozie wpłynęło na tylną kanapę. Miejsca na nogi jest pod dostatkiem, ale wysokie osoby będą narzekać na opadającą linię dachu. Mam 180 cm wzrostu i z tyłu było mi wygodnie do momentu, w którym chciałem się wyprostować - nawet osoba o moim wzroście ma z tym problem, nie mówiąc już o wyższych.
Bagażnik pomieści 450 l.
Sam projekt wnętrza zasługuje na pochwały. Nowe i30 w najlepszy możliwy sposób nawiązuje do głównego, niemieckiego konkurenta. Podobnie jak w Volkswagenie ergonomia i intuicyjność obsługi stoi na najwyższym poziomie. Wszystkie przyciski rozmieszczone są dokładnie tam gdzie powinny, a w i30 czujemy się jak u siebie już po kilku km. Po stronie plusów trzeba zapisać także nienaganne spasowanie elementów. Jednak miejscami i30 Fastback jest trochę zbyt plastikowy, a użyte plastiki są twarde i niezbyt przyjemne w dotyku.
fot. Hyundai
Wyposażenie to czołówka segmentu. Testowane i30 Fastback miało 8-calowy ekran systemu multimedialnego (obsługuje Apple CarPlay i Android Auto), usługi LIVE, oferujące aktualne informacje o pogodzie, ruchu drogowym, fotoradarach i wyszukiwanie interesujących miejsc w czasie rzeczywistym (w Hyundaiu i30 Fastback 7-letnie subskrypcja jest bezpłatna) porządne audio, kamerę cofania czy półkę na telefon z możliwością indukcyjnego ładowania.
fot. Hyundai
Hyundai podkreśla, że i30 to jeden z najbezpieczniejszych kompaktów na europejskim rynku.
Hyundai i30 Fastback został wyposażony w najnowsze rozwiązania z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. W modelu dostępne są m.in.: system autonomicznego hamowania, system kontroli poziomu uwagi kierowcy, inteligentny tempomat, system monitorowania martwego pola, system ostrzegający przed ruchem poprzecznym podczas cofania, inteligentne światła drogowe czy system utrzymania pasa ruchu.
- Wyjątkowa stylistyka
- Bardzo elegancki i intuicyjny projekt wnętrza
- Prowadzenie: nie ma mowy o sportowych doznaniach z jazdy, ale i30 Fastbackiem jeździ się po prostu przyjemnie
- Komfort jazdy
- Zgrany duet 1.4 T-GDI i 7DCT
- Wyciszenie wnętrza
- Bogate wyposażenie i cały zestaw systemów bezpieczeństwa
- W standardowym trybie pracy skrzynia automatyczna jest bardzo ospała
- Miejsce na głowę na tylnej kanapie
- Niektóre plastiki we wnętrzu
Hyundai i30 Fastback prawie na pewno nie będzie częstym widokiem na polskich drogach. To model dużo bardziej niszowy i mniej praktyczny niż hatchback czy kombi. Hyundai kieruje to auto do wąskiego grona kierowców - takich, którzy chcą w segmencie C czegoś innego i chcą się wyróżniać na drodze. Z tego zadania i30 Fastback wywiązuje się na piątkę. U bezpośredniej konkurencji takiego auta nie znajdziemy, a jeżeli byśmy chcieli znaleźć podobieństwa do modeli, które na rynku już są, to trzeba patrzeć na Mercedesy. Przy tym i30 Fastback ma wszystkie zalety zwykłego i30.