Aygo jest wszystkim, tylko nie autem dla VIPów. Nie dotyczy to jednak wersji specjalnej VIP z 2007 roku, która ma takie ekstrasy jak czarny, metalizowany lakier (skojarzenia z przedłużonymi limuzynami jak najbardziej poprawne), 14-calowe aluminiowe felgi, lusterka w kolorze nadwozia, reflektory przeciwmgielne z aluminiowym wykończeniem (w zwykłej wersji nie uświadczysz takich szaleństw!) oraz okolicznościowe znaczki tu i tam. No i naklejkę z boku, by na pewno każdy zauważył, że oto właśnie jedzie VIP. A wewnątrz? Poza tym, co może mieć każda wersja małej Toyotki, dostajemy także dywaniki, zamykany schowek oraz skórzane wykończenie lewarka zmiany biegów, kierownicy i foteli (smakowicie wygląda biała nitka wykończenia). Do tego są jeszcze (prawie) aluminiowe progi. Bardzo vipowski maluch!
ZOBACZ TAKŻE:
W 2012 roku była Olimpiada w Londynie, a w 1992 roku we francuskiej miejscowości Albertville odbyła się Zimowa Olimpiada. Z tej okazji Renault pokazało wersję specjalną Olympique 92 wielu swoich modeli - od Clio, poprzez model 19, na vanie Espace skończywszy. Czym się wyróżniały? Białym kolorem nadwozia, okolicznościowymi znaczkami, aluminiowymi, białymi felgami, skórzaną tapicerką (szara z niebieskim przeszyciem), unikalnym wykończeniem wnętrza (plastiki pod kolor skóry) i bogatszym wyposażeniem. Modele na medal? Aż tak to może nie, ale fajne są te olimpijskie Renault.
ZOBACZ TAKŻE:
Perrier to słynna woda mineralna, 2CV to jeden z największych sukcesów francuskiej firmy podpisującej się szewronem. A czym jest 2CV Perrier? Wciąż jednym z największych sukcesów francuskiej firmy podpisującej się szewronem, ale w kolorze białym, z zielonym mazańcem na masce, nowocześnie wyglądającymi kołpakami, boczkami drzwi pomalowanymi w jakieś fikuśne wzory i lodówką na butelki słynnej wody między pasażerami siedzącymi z przodu. Fascynujące!
ZOBACZ TAKŻE:
BMW wpadło na pomysł, by słynny kreator mody Karl Lagerfeld się zabawił i przygotował specjalną wersję przedłużonej serii 7. Enfant terrible świata mody skorzystał z okazji. Efekt? Seria 7 w magicznym, pociągającym kolorze z pikowanymi, skórzanymi fotelami, zamszową podsufitką, stylowymi firankami oddzielającymi przestrzeń dla VIP-ów od przestrzeni dla służby (kierowcy i pewnie jakiegoś asystenta siedzącego z przodu), poduszkami na dwóch tylnych fotelach (nie takimi powietrznymi, tylko takimi pod głowę), zaawansowanymi systemami multimedialnymi z tyłu (tak zaawansowanymi, jak tylko mogły być dekadę temu, o iPadach i DVD nie ma mowy, ale był telefon, telewizor i, ta daaam, fax) oraz wykończeniem z drewna i skóry. Auto powstało po to, by pokazać, jak szerokie możliwości personalizacji daje program BMW Individual. Działa on do tej pory, więc i najnowszą serię 7 też można przerobić na Lagerfelda.
ZOBACZ TAKŻE:
Businessowa wersja Volkswagena Caravelle przeznaczona jest dla tych, którzy szukają mobilnego biura. Co mogą znaleźć w biurze Caravelle? Sześć osobnych foteli (obracane w drugim rzędzie), WiFi, Bluetooth, lodówkę, tempomat, nawigację, dysk twardy 30GB i skórzane wykończenie. Na zewnątrz volkswagenowskie biuro wyróżnia się 17-calowymi obręczami oraz przyciemnionymi i wyposażonymi w żarówki LED przednimi światłami. Co pod maską? 180-konny, podwójnie doładowany silnik TDI, który dzięki uprzejmości skrzyni DSG napędza przednie lub cztery koła. Dostawczak na wypasie!
ZOBACZ TAKŻE:
Walter Röhrl, utytułowany kierowca rajdowy i wyścigowy, obecnie pracuje dla Porsche. Ciekawe jednak, czy pamięta, że w 1980 roku sprzedawana była w Niemczech wersja Fiata 131 Sport sygnowana jego nazwiskiem? Pod maską auto miało dwulitrowy silnik o mocy 115 KM, a najważniejszą cechą tej wersji specjalnej jest bez wątpienia bodykit nadwozia. Tak rozkosznie tandetny, tak totalnie zanurzony w latach 80., tak pocieszny w swojej determinacji, by poprawić właściwości jezdne auta. Bo czy naprawdę uważacie, że te dodatki coś dają? No bez przesady!
ZOBACZ TAKŻE:
Czym się wyróżnia leciwy Brytyjczyk (zadebiutował w 1983 roku) w wersji przygotowanej dla Lary Croft w 2001 roku? Całą kabinę obudowano na zewnątrz rurową, stalową klatką, natomiast na bokach i masce zamontowano aluminiowe wstawki i specjalny emblemat rodem z filmu. Aluminium pokryto również podłogę i boczne ściany bagażnika, gdzie wmontowano także koło zapasowe. Nie zapomniano o ogromnym bagażniku dachowym i dużych halogenach na dachu. Niestety, na liście wyposażenia seryjnego nie ma Lary Croft, sorry! Powstało tylko 1000 sztuk tego modelu.
ZOBACZ TAKŻE:
Te trzy wersje specjalne Mercedesa 190 wyróżniają się metalizowanymi kolorami nadwozia, aluminiowymi felgami, szyberdachami i bogatszym wyposażeniem (ABS, elektryka, lepszy sprzęt audio), ale najbardziej charakterystycznym elementem jest kolorowa tapicerka. W każdy modelu trochę inna, ale w każdym kolorowa, że ho! Nigdy byśmy nie pomyśleli, że stateczny Mercedes jest w stanie aż tak zaszaleć.
ZOBACZ TAKŻE:
Co słynny włoski projektant zrobił z Alfą Romeo Alfasud? Pomalował nadwozie na brąz, dach na czarno, a felgi na złoto. Kierownicę wyrzeźbił z drewna i nie dał radia w wyposażeniu standardowym (było w opcji). Do tego jeszcze wziął klej i ozdobił nadwozie kilkoma naklejkami. Stylowe? Tak sobie.
ZOBACZ TAKŻE:
Mini Goodwood to, mówiąc wprost, Mini przygotowane przez Rolls-Royce?a, w którym można znaleźć materiały znane z modeli z uskrzydloną swoją nagością kobietą na atrapie chłodnicy. Z zewnątrz brytyjski maluch wyróżnia się czarnym (lub niebieskim) lakierem, 17-calowymi obręczami kół i okazjonalnymi emblematami. Prawdziwy zawrót głowy czeka wewnątrz. Deska rozdzielcza, konsola centralna i tunel środkowy wykończone są najlepszej jakości skórą, detale pokryte zostały czarnym lakierem, a do tego są jeszcze wstawki ze szlachetnego drewna. Nad głowami pasażerów wyjątkowego Mini rozciąga się kaszmirowa podsufitka, a ich buty toną w mięsistych dywanikach z owczej wełny. W tak wytwornym wnętrzu nie mogło też zabraknąć dobrego systemu nagłośnienia, w tym przypadku firmy Kardon.
ZOBACZ TAKŻE: