Sportowe ramię BMW - dział M - narodziło się w 1972 roku. Postawiono przed nim zadanie przygotowania modelu 3.0 CSL, który miał namieszać na torach wyścigowych. Namieszał, a potem skończył jako dzieło sztuki, gdyż artystycznie przyozdobił je Alexander Calder. Nie będziemy jednak o tym artyście mówić, bo ciekawsze są samochody.
ZOBACZ TAKŻE:
Auta z literką M nie są symbolem wyczynowych, rajdowych bolidów. Obecnie utożsamiamy tę firmę ze zwykłymi modelami BMW, które jak gdyby przy okazji, bez zbytniego zwracania na siebie uwagi, z niemoralnymi prędkościami przecinają czasoprzestrzeń i prowadzą się jeszcze lepiej niż zwykłe BMW (i kto by pomyślał, że to w ogóle możliwe?). Zanim jednak M zaczęło produkować takie cudeńka, stworzyło jedyne seryjnie produkowane BMW z silnikiem umieszczonym centralnie.
ZOBACZ TAKŻE:
Mowa oczywiście o supersamochodzie M1, który zadebiutował w 1978 roku. Przez trzy lata powstało tylko 456 sztuk tej niecodziennej bryki wyposażonej w silnik 3,5 l R6 o mocy 277 KM (w wersji wyścigowej udało się z tego silnika wykrzesać aż 850 KM). Model seryjny rozpędzał się maksymalnie do 260 km/h, a jego nadwozie zostało zaprojektowane przez Giugiaro. Co ciekawe, według początkowych założeń projektem auta miało się zająć Lamborghini, ale pod koniec lat 70. przechodziło trudny okres, więc ostatecznie BMW wszystko zrobiło samo. Duchowym spadkobiercą tego modelu jest w pewnym stopniu i8, hybrydowa supermaszyna z trzema silnikami i futurystycznym nadwoziem, która niedługo wyjedzie na drogi, a teraz gra w filmie "Mission Impossible: Ghost Protocole".
ZOBACZ TAKŻE:
Pierwszym modelem w pełni oddającym ducha działu M jest model M535i. To tak naprawdę pionier gatunku M5. Był wyposażony w silnik 3,5 l R6 o mocy 218 KM, który rozpędzał go do 222 km/h. Auto nie chwaliło się obserwatorom, że ma większe hamulce, fotele Recaro, blokadę mechanizmu różnicowego i wzmocnioną skrzynię biegów. Zdawało się także nie rozpowiadać wszem i wobec, że jest jednym z najrzadszych modeli BMW w historii. Powstało raptem 1410 egzemplarzy. Chyba nie tylko historykom łatwo zapamiętać tę liczbę, prawda?
ZOBACZ TAKŻE:
Można powiedzieć, że M5 i M3 to najbardziej znane serie z gatunku M stworzone według klasycznych zasad - napęd na tył, silnik wolnossący, najczęściej mechaniczna skrzynia biegów oraz subtelny, ale jednocześnie charakterny bodykit nadwozia. Ostatnio jednak czasy się zmieniają i wszystko staje na głowie. Dział M pokochał turbosprężarki (ma ją już m.in. M5 i seria 1 M, będzie mieć M3), zachłysnął się napędem na cztery koła i w jakiś magiczny sposób dostrzega sportowy charakter w terenówce, więc otrzymaliśmy tak surrealistyczne twory jak X5 M i X6 M (to pierwsze modele M, które są terenowe, mają napęd 4x4 i silnik turbo). Kto wie, może w przyszłości doczekamy się także wersji wysokoprężnych, hybrydowych, elektrycznych, wodorowych?
ZOBACZ TAKŻE:
Obecnie paleta specjalnych M-odeli obejmuje serię 1, 3 i 5 oraz X5 i X6. Przyprawiona na sportowo seria 6 to tylko kwestia czasu, nie ma co jednak liczyć na serię 7 doprawioną przez dział M. BMW uważa, że to zbyt wielkie auto, by mogło być w pełni sportowe i by z godnością nosiło na klapie znaczek M. Poza tym swego rodzaju modelem M7 jest B7, dzieło firmy tuningowej Alpina, któremu BMW daje swoje nieoficjalne błogosławieństwo. Jak na razie wersji M nie mają również SUV-y X1 oraz X3, a także roadster Z4.
ZOBACZ TAKŻE:
Najmniejsza, najwolniejsza i najsłabsza w M-ofercie jest seria 1 M. To coupé ma podwójnie doładowany silnik 3,0 l R6 o mocy 335 KM. Osiągi? 4,9 s do setki i maksymalnie 250 km/h. Początkowo produkcja miała się zakończyć na 2700 sztukach, ale zainteresowanie tym modelem jest tak wielkie, że produkcja jest nielimitowana i potrwa do połowy przyszłego roku. Tak więc jak chcesz mieć napakowaną sterydami serię 1, jazda na zakupy!
ZOBACZ TAKŻE:
Historia M3 rozpoczęła się w 1986 roku i trwa do dziś. To jeden z najbardziej znanych modeli z gatunku M. Najnowszy model wyposażony jest w silnik 4,0 l V8 o mocy 420 KM, zalicza setkę w 4,8 s i standardowo rozpędza się do 250 km/h, a niestandardowo do 286 km/h. Linia gatunkowa M3 słynie również z modeli specjalnych, które za każdym razem są jeszcze szybsze, jeszcze mocniejsze, jeszcze bardziej hardcore'owo sportowe. No i najczęściej mają trzyliterowe dodatki w nazwie ? M3 CSL było wcześniej, teraz jest M3 GTS.
ZOBACZ TAKŻE:
M5 ma pod maską V8 z dwiema turbosprężarkami o mocy 560 KM, zalicza setkę w 4,4 s i rozpędza się do 250 km/h, ale jeśli poprosimy BMW, to pozwoli nam pędzić z prędkością 305 km/h. Żyjemy w czasach terroru średniego spalania, emisji dwutlenku węgla i wszechobecnej ekologii, więc warto dodać, że M5 ma w standardzie montowany system start-stop i jest o 25% oszczędniejsze od poprzednika.
ZOBACZ TAKŻE:
X5 M oraz X6 M wyposażone są w silnik turbo V8 o mocy 555 KM, zaliczają setkę w 4,7 s i osiągają 250 km/h. Istnieje jednak możliwość poluzowania elektronicznej smyczy po zakupieniu dodatkowego pakietu, w skład którego wchodzi specjalne szkolenie na torze. Zaliczenie go pozwala właścicielowi pędzić 275 km/h, niekoniecznie w terenie.
Filip Otto
ZOBACZ TAKŻE: