Samochody z innej bajki | Japońskie minicoupe

Czy jest coś bardziej prestiżowego niż coupé z silnikiem umieszczonym centralnie i napędem na tył? Nie ma. Japończycy udowodnili, że takie auto może występować w rozmiarze XS
Mazda AZ-1 Mazda AZ-1 Mazda AZ-1

Japońskie minicoupe

Poznaj samochody z innej bajki:
Acura
Holden
DeTomaso
Spyker
Koenigsegg
Alpina
GMC
Lincoln
Daihatsu/Perodua
Scion
Buick
Morgan
Proton
Mitsuoka

Dzisiejszy odcinek innej bajki jest nietypowy, azjatycki i bardzo malutki. Przyjrzymy się w nim japońskim coupé i cabrio w rozmiarze XS z dodatkami, które są godne najdroższych, najrzadszych i najbardziej niecodziennych samochodów. Większość z tych aut, niestety, nie jest już produkowana, ale być może niedługo ich następcy triumfalnie powrócą na rynek. Jest to o tyle możliwe, że w czasach, gdy prawdziwym terrorystą jest dwutlenek węgla, a świat jest coraz zamożniejszy i coraz bardziej spragniony luksusu, minimalistyczne auteczka z elementami supersamochodów zdają się być idealnym rozwiązaniem. Dlaczego? Są małe (więc zatłoczone miasta im niestraszne), ekologiczne (więc motyle w Afryce będą miały się dobrze), atrakcyjne (więc nasze ego będzie połechtane) i niedrogie (więc zostanie trochę grosza na inne przyjemności). Rewelacja, czyż nie?

ZOBACZ TAKŻE:

Lotus rezygnuje z diety

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

Mazda AZ-1 Mazda AZ-1 Mazda AZ-1

Mazda AZ-1

Pierwsza minirewelacja to Mazda AZ-1. Auteczko, które jest mniejsze niż Toyota Aygo, ma umieszczony centralnie silniczek 0,65 l Turbo o mocy 64 KM, napęd na tył, atrakcyjne nadwozie wykonane z plastiku i podnoszone drzwi niczym Mercedes SLS. Dwuosobowe coupé spełniało normy dla samochodów kei (są małe, lekkie i wyposażone w niewielkie silniki, by ich właściciel nie musiał płacić podatków), dostępne było ledwie w dwóch kolorach (niebieski i czerwony) i tak naprawdę nie było sprzedawane jako Mazda, ale jako Autozam.

Co to za twór? To jedna z marek stworzonych przez Mazdę w latach 80. (obok Eunosa i Efini) po to, by zdywersyfikować swoje modelowe portfolio i trafić do nowych klientów. Autozam miał sprzedawać samochodziki typu kei, ale w połowie lat 90. został zlikwidowany, choć skrót AZ (od Autozam) umieszczany był na wielu kolejnych małych modelach Mazdy. Tyle szczęścia nie miała ani marka Eunos (modele luksusowe), ani Efini (modele sportowe). I jeszcze jedno - Mazdą AZ-1 można pośmigać w grze Gran Turismo 5.

ZOBACZ TAKŻE:

90 lat Mazdy - GALERIA

Mazda - ogłoszenia

Honda Beat Honda Beat Honda Beat

Honda Beat

Kolejny prestiżowy, choć tak mały, że aż niezauważalny model pochodzi ze stajni Hondy. Beat był ostatnim, którego projekt zaakceptował i nadzorował założyciel Hondy, pan Soichiro. Miał silnik umieszczony centralnie (wolnossący 0,65 l 64 KM), napęd na tył i nowoczesne nadwozie zaprojektowane przez Pininfarinę. Od 1991 do 1996 roku powstało ponad 33 tys. sztuk modelu. Baaardzo dużo, biorąc pod uwagę produkcję Mazdy AZ-1, której przez 3 lata (1992-1995) wyprodukowano mniej niż 5 tys. sztuk.

Suzuki Cappuccino Suzuki Cappuccino Suzuki Cappuccino

Suzuki Cappuccino

Nieco inną konstrukcję miało Suzuki Cappuccino. Też było malusieńkie (wszystkie auta miały podobne wymiary ze względów prawnych, by zmieściły się kategorii kei), też miało malusieńki silniczek (0,65 l Turbo 64 KM), tyle tylko że był on umieszczony z przodu, za przednią osią. No i miało zdejmowany dach, więc było albo zamkniętym coupé, albo na wpół otwartą targą, ale typowym kabrioletem. Model Cappuccino potrafił pobudzić kierowcę nawet lepiej niż mocna kawa, gdyż miał idealny rozkład masy (przy dwóch pasażerach, jak zaznaczała firma). Ten model miał także sporo szczęścia - produkowany był najdłużej spośród opisanych aut (1991-1997) i trafił nawet do Wielkiej Brytanii.

ZOBACZ TAKŻE:

Suzuki  nie tylko na off-road

Suzuki Vitara - ogłoszenia

Toyota Sera Toyota Sera Toyota Sera

Toyota Sera

Swoje pięć groszy w kwestii małych, ale fajnych i prestiżowych samochodzików sportowych dorzuciła także Toyota. Tak naprawdę to nie dorzuciła pięciu groszy, ale model Sera. Na tle opisywanych modeli był on ogromny (3,8 m długości), niemoralnie pojemny (czteroosobowe wnętrze) i miał olbrzymi silnik (1,5 l 110 KM, choć tunerzy wyciskali z niego i 300 KM). Poza tym rzucał się w oczy maksymalnie oszklonym nadwoziem, podnoszonymi drzwiami (łącznie z elementami dachu) i już w dniu debiutu, w 1990 roku, miał w wyposażeniu system rozpylający wewnątrz jeden z trzech zapachów. Model Sera (po fr. oznacza być w czasie przyszłym) niestety nie doczekał się następcy. Szkoda.

ZOBACZ TAKŻE:

60 lat napędu 4x4 w samochodach Tototy

Toyota - ogłoszenia

Smart Roadster Smart Roadster Smart Roadster

Smart Roadster

Czy teraz też można kupić podobne auteczka, które fajne gadżety rodem z droższych aut mieszczą na minimalnej przestrzeni? Niestety nie. Smart Roadster został wycofany z produkcji, choć oferował wszystko, co niezbędne, by za jego kierownicą można było poczuć się dobrze. Mając go, można było mówić, że ma się Mercedesa (właściciel Smarta) z napędem na tylne koła, silnikiem turbo i otwieranym dachem. A że silnik był tak mały, że ledwo było go widać? Nieważne!

ZOBACZ TAKŻE:

Smart od Hello Kitty

Smart - ogłoszenia

Samochody z innej bajki | Japońskie minicoupe Samochody z innej bajki | Japońskie minicoupe Samochody z innej bajki | Japońskie minicoupe

Daihatsu Copen

Inne auto podobne do naszych wielkich-małych bohaterów (i wciąż produkowane) to Daihatsu Copen. To najmniejsze coupé-cabrio świata (3,4 m długości, dwa miejsca, metalowy dach) wyposażone w fajne dodatki (fotele Recaro, kierownica Momo) i bardzo ładne. Owszem, wygląda niepoważnie, jak zabawka, ale model ten zdobył nagrodę w konkursie Red Dot Design nagradzającym najlepsze projekty przemysłowe, ot co!

Filip Otto

ZOBACZ TAKŻE:

Daihatsu - samochody z innej bajki

Daihatsu - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.