Daewoo Nubira (1997-1999) - opinie Moto.pl

Od momentu w którym koreański produkt zaczęto montować w fabryce na Żeraniu, auto świetnie sprzedawało się w polskich salonach

Dobrą passę przerwały kłopoty finansowe właściciela marki, które nie tylko zatrzymały produkcję (i sprzedaż aut nowych), ale bardzo znacząco wpłynęły na ceny aut używanych i na popyt, bo nie dość, że sprzedający rozpaczliwie przeceniali auta, to klientów było jak na lekarstwo. Zresztą Daewoo od początku pokutowało za legendarną jakość wykonania (należało wystrzegać się Polonezów wyprodukowanych w poniedziałek, we wtorek, w czwartek lub w piątek), a właściciele aut zachodnich czy japońskich na kierowców z Daewoo patrzyli ze współczuciem. Po kilku latach eksploatacji spokojnie można powiedzieć, że dla polskiego konsumenta Nubira była doskonałym rozwiązaniem - auto, choć może mało wygodne, było bardzo tanie w eksploatacji (prawdziwy boom sprzedaży nastąpił w czasie trwania promocji "serwis gratis" - przeglądy gwarancyjne wykonywane były nieodpłatnie) i naprawdę bezawaryjne. Na rynku aut używanych Nubira relatywnie szybko zmienia właściciela, przede wszystkim dzięki doskonałej proporcji cena/wiek/jakość.

Metryczka

Tylko dwa silniki benzynowe - 1.6 16 V (105 KM) i 2.0 16 V (130 KM). Za to trzy wersje nadwozia: sedan (piękny to on nie jest...), kombi (już lepiej) i sprzedany w najmniejszej liczbie pięciodrzwiowy hatchback (coś w sobie ma...).

Sporo aut wyposażonych jest w instalację gazową, która, o ile została fachowo zainstalowana, nie wpływa zbytnio na osiągi, jedynie obniża w sposób znaczący koszty eksploatacji.

UROK

Brak. Nawet spojler na tylnej klapie sedana czyni go jeszcze bardziej szpetnym. W kabinie wyższy kierowca wygodnie usadowi się za kierownicą, ale po kilku godzinach jazdy będzie narzekał na kręgosłup - typowo dalekowschodnie, zbyt krótkie siedziska foteli. Jest jeszcze jeden problem, raczej subiektywny. Plastiki, z jakich wykonano deskę rozdzielczą, i tapicerka od nowości mają lekko nieprzyjemny zapach, a w aucie podczas jazdy z prędkością ponad 110 km/h panuje zaduch. Dodatkowo mamy wrażenie, jakbyśmy jechali w bańce powietrza - zapewne jest to wina wentylacji.

BOLECZKI

Paski rozrządu. W pierwszych książkach gwarancyjnych producent zalecał wymianę co 90 tys. km. Niestety, niewiele aut doczekało takiego przebiegu - zdecydowano się wtedy na 60 tys. km. My dla świętego spokoju radzimy wymieniać je co 50 tys., od razu z pompą wody. Zerwany pasek = kolizja zaworów z tłokami = spory wydatek.

Klameczki, uchwyty. Czasem schowek nad kolanami pasażera zaczyna żyć własnym życiem i otwiera się wtedy, gdy ma na to ochotę. Pomoże odrobina kleju od jego wewnętrznej strony lub podłożony między zamek a klapkę kawałek papieru.

Rdza. Ale tylko w jednym miejscu, i tylko w pewnej serii aut - wystarczy przetrzeć palcem dach tuż nad górną krawędzią tylnej szyby - po kilku latach użytkowania lakier potrafi już być spęczniały. Na szczęście reszta powłoki lakierniczej i antykorozyjnej nie budzi zastrzeżeń.

Tłumik końcowy odpada po roku lub 50 tys. km. Lepiej nie bagatelizować głośniejszej pracy układu wydechowego, tłumik może odpaść (a tak można spróbować go przyspawać) lub zaplątać się między auto a jezdnię.

Tapicerka - szczególnie na boczkach drzwi już po 100 tys. km jest powycierana. Fotele raczej się nie niszczą - najczęściej właściciele ubierają je w pokrowce.

Nasze typy:

Mimo wiader pomyj wylanych na to auto przez różnej maści fachowców właściciele na swoje Nubiry nie narzekają. Nawet taksówkarze chwalą sobie te auta, głównie za bezawaryjność i znośny komfort jazdy. Części zamienne (nowe i używane) są bez większych problemów dostępne i nie odstraszają ceną (chyba że ktoś był przyzwyczajony do Poloneza).

To naprawdę doskonały wybór dla kogoś, kto potrzebuje auta do jeżdżenia, a nie do patrzenia na nie. Aut w komisach i na giełdach jest sporo, prawie wszystkie są bezwypadkowe i mają udokumentowaną przeszłość i przebieg.

PS Niniejszym po dokładnym sprawdzeniu awaryjności aut marki Daewoo autor odszczekuje wszystkie inwektywy kierowane pod adresem posiadaczy koreańskich aut

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Jacek Balkan

Więcej o:
Copyright © Agora SA