Zdarza się, że agresywnie stunignowane auta okazują się zwykłymi przypudrowanymi cherlakami. Jednak Brabus nie lubi ściemniać, a widoczny na zdjęciach mroczny kabriolet jest tego doskonałym przykładem. Pod maską drzemie potężne, podwójnie turbodoładowane V12 oferujące kierowcy okrągłe 800 KM i maksymalny moment obrotowy ograniczony elektronicznie do 1100 Nm. Tylko 9,9 sek. potrzeba by rozpędzić bestię do prędkości 200 km/h. Wskazówka prędkościomierza mija pierwszą setkę po zaledwie 3,7 sek., a trzymając odpowiednio długo gaz w podłodze można rozpędzić się do 370 km/h. Czyni to z otwartego Brabusa najszybszy czteromiejscowy kabriolet świata.
Podczas dynamicznych przejażdżek właściciel z pewnością doceni walory specjalnie przygotowanego pakietu aerodynamicznego - opracowanego z wykorzystaniem tunelu aerodynamicznego - na który składają się między innymi z nowe zderzaki i spojler na tylnej klapie. Poszerzone nadkola szczelnie wypełniają 19-calowe obręcze, na które naciągnięto sportowe opony w rozmiarze 295/30 (na tylnej osi). Kontrolę nad piekielnie szybkim kabrioletem pomogą utrzymać potężne hamulce. Z przodu z 380-milimetrowymi tarczami współpracują zaciski wyposażone w 12 tłoczków, koła tylnej osi wyhamowywane są przez zestaw składający się z tarcz 360-milimetrowych oraz zacisków sześciotłoczkowych.
Inżynierowie zmienili również zawieszenie, dając właścicielowi większe pole manewru regulacji, a styliści odpowiednio dopieścili wnętrze otwartego Brabusa. Każdy z egzemplarzy będzie budowany na indywidualne zamówienie. By móc cieszyć się jazdą najszybszym czteromiejscowym cabrio świata trzeba mieć na koncie przynajmniej 478 tys. euro.
Zapraszamy do galerii Brabusa 800 E V12.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: