Europejski debiut Kii Optimy zbliża się wielkimi krokami. Nowy koreański "średniak" mierzy 484,5 cm długości, 145,5 cm wysokości i 183 cm szerokości, a rozstaw osi wynosi 279,5 cm. Rzut oka na karoserię w pełni uzasadnia nową nazwę modelu - po stonowanych kształtach Magentisa nie pozostał nawet ślad. Współczynnik oporu powietrza zmalał z 0,32 do 0,29. Tutaj znajdziecie nową galerię zdjęć Optimy.
Pod maskę trafi benzynowy silnik o pojemności 2 litrów (170 KM) oraz 1,7-litrowy turbodiesel (136 i 170 KM), obydwa połączone z 6-biegowymi skrzyniami manualnymi lub 6-biegowymi automatami. Na razie nie wiadomo, czy w europejskiej ofercie pojawią się także benzynowe, 2-litrowe turbo (278 koni). Niebawem, podczas targów motoryzacyjnych w Los Angeles zadebiutuje także wersja hybrydowa z 2,4-litrowym benzyniakiem.
Tradycyjnie, model objęty zostanie 7-letnią gwarancją mechaniczną, ograniczoną przebiegiem 150 tys. km.
Koreańczycy spodziewają się, że w ciągu najbliższych 3 lat popyt na samochody segmentu D wzrośnie z 4,3 do 5,3 mln egzemplarzy i wiążą z następcą Magentisa duże nadzieje. Na razie Optima odnosi sukcesy na rodzimym, koreańskim rynku. W ciągu dwóch miesięcy zebrała tam 10 tys. zamówień. Jak wypadnie w Polsce? Polski oddział Kii jest pełen wiary, bo dwie tegoroczne nowości - Venga i Sportage - przebojem wjechały na rynek. Obydwie w ciągu niespełna trzech miesięcy od debiutu zdobyły po 1000 klientów.
Audi to nuda - wywiad ze stylistą Kii