DeZir (od francuskiego słowa désir , czyli pożądanie) jest owocem pracy zespołu pracującego pod okiem Laurensa van der Ackera - byłego szefa projektantów w Maździe , który w zeszłym roku przeszedł do Renault .
Auto mierzy 4,2 m długości, niecałe 2 m szerokości i tylko 1,16 m wysokości. Mimo zadziornego, surowego spojrzenia, krwistoczerwone coupe jest niezwykle łagodne dla środowiska. Koła tylnej osi napędzane są bowiem przez silnik elektryczny. Rozwija on moc 150 KM oraz 226 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mało? Wystarczy, by rozpędzić auto do setki w ciągu 5 sekund i rozwinąć prędkość maksymalną równą 180 km/h.
Silnik czerpie energię z zestawu litowo-jonowych akumulatorów umieszczonych pionowo za fotelami. W pełni naładowane, pozwalają przejechać dystans 160 km. Ponowne, całkowite uzupełnienie baterii trwa około 8 godzin, ale już 20 minut wystarczy, by napełnić je w 80%.
ZOBACZ TAKŻE:
Elektryczne Renault w 2011 roku - ZOBACZ TUTAJ