O studiu Ugura Sahina i Axela von Mourika pisaliśmy przy okazji ich wcześniejszych projektów, nawiązujących do Chevroleta Corvette (zobacz tu ). Gauntlet - bo tak nazywa się ich ostatnie dzieło - to pierwsza wizja Aston Martina .
Z dołączonych ilustracji "wyczytać" można, że podczas pracy nad prototypem autorzy projektu inspirowali się najnowszym, elitarnym modelem One-77 . Nawiązania do niego da się zauważyć, m.in. w charakterystycznych wlotach powietrza w przednim zderzaku, przesadnie muskularnych tylnych nadkolach oraz zarysie tylnych lamp. Znajome, "płynne" linie w nadwoziu oraz ostro zaznaczone, przymrużone reflektory to z kolei typowe elementy wszystkich dotychczasowych projektów holenderskiego studia.
- Chcieliśmy stworzyć most pomiędzy przeszłością i przyszłością, bez dominacji żadnego z czynników dbając jednocześnie o to, by efekt mieścił się we współczesnych nurtach stylistycznych. Zbyt dużo wzorów zaczerpniętych z "przeszłości" sprawiłoby, że auto wyglądałoby za bardzo retro. Za dużo "przyszłości" zaowocowałoby tym, że prototyp wyglądałby miało realistycznie - wyjaśniają twórcy.
I jak Wam się podoba? W podjęciu ostatecznej decyzji może Wam pomóc obszerna galeria oraz znajdujący się poniżej film.
ZOBACZ TAKŻE: