Do tej pory postępy Polaków mogliśmy kontrolować tylko za pomocą oficjalnej strony rajdu. Wczoraj jednak po raz pierwszy udało się nam skontaktować z Tomaszem Foltynem.
Od momentu kiedy zeszliśmy ze statku w Afryce zaczął się naprawdę trudny teren. Naszym słabym ogniwem są opony, które nie wytrzymują kamienistego podłoża. Praktycznie na samym początku popękały nam również zbiorniki paliwa, przez co musieliśmy się ratować zestawami naprawczymi. Bartek miał jeszcze mniej szczęścia. W jego quadzie przestała działać pompa paliwowa, później spaliła się instalacja elektryczna. Przez brak zasilania nie miał on również nawigacji - opowiada Tomasz Foltyn.
Mimo wielu problemów technicznych bracia Foltyn dzielnie kontynuują jazdę w tym bardzo wymagającym rajdzie.
Po trzech dniach odcinków specjalnych w Afryce, Tomasz Foltyn zajmuje czternastą pozycję w klasyfikacji generalnej. Bartosz Foltyn uplasował się na kolejnej, piętnastej pozycji.
Marek Sworowski
Sprawdź przejezdność dróg przed podróżą - ZOBACZ TUTAJ