Ta słuszna sprawa to pomoc fundacji Kids Wish Network w programie "Hero of the Month" (Bohater Miesiąca). Co miesiąc organizacja wybiera jedno dziecko, które według niej zasłużyło na wyróżnienie i pomoc finansową. Chodzi o dzieci, które dzielnie zniosły traumatyczne wydarzenia i przebywają pod opieką szpitali biorących udział w akcji.
Czy jest o co walczyć i czy warto kupować jak najwięcej losów? Czy warto namawiać kuzynów w Stanach lub Kanadzie (tylko obywatele tych krajów mogą kupować losy), by wzięli udział w loterii i przesyłać im pieniądze do wpłacania? Oczywiście że tak. Takich dwóch samochodów nie znajdziecie nigdzie indziej. Nawet jakby tylko jeden z nich był do wygrania, i tak byłoby warto.
Czerwone "żądło" na masce i ogromny wydech po bokach. Coś pięknego. Corvette Cabrio z 1967 roku w takim stanie to kolekcjonerska perełka. Około 390 KM i czterostopniowa manualna skrzynia biegów. A najnowsze ZR1 pomalowane w wyjątkowe czarno-czerwone barwy "Hero Edition"? Silnik 638 KM, część elementów karoserii zamienionych na karbonowe i prędkość maksymalna przekraczająca spokojnie 300 km/h. Sami przyznacie, że o taki duet warto walczyć. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, wejdźcie na winthevette.com i posłuchajcie jak brzmią silniki obydwu aut.
Teoretycznie wystarczy jeden los za trzy dolary. Ale jeśli chcemy zwiększyć swoje szanse, czekają zniżki. Na przykład 15 losów można kupić za 20$, 100 za 100$, 1200 za 1000$, a 6000 za 5000$. Im więcej tym dla każdego lepiej. Oczywiście zwycięzca będzie tylko jeden. Nie będzie żadnej nagrody pocieszenia. Losowanie Chevroletów odbędzie się 23 grudnia.
Jan Kopacz