O samochodzie pisaliśmy już tutaj , przy okazji premiery w Szanghaju. Wtedy jednak wydawało się, że supersportowe auto na bazie Chevroleta Corvette ZR1 jest jedynie pokazem możliwości Stile Bertone i jego projektanta, Jasona Castrioty. Tymczasem, jak dowiedział się New York Times, Bertone planuje stworzyć dziesięć takich samochodów, każdy o astronomicznej i zupełnie niezrozumiałej cenie 2 000 000 dolarów. Castriota powiedział dziennikowi:
Projekt ma anonimowego dobroczyńcę, ale będzie też na sprzedaż jako pojedynczy egzemplarz lub powstanie ich nawet kilka, w bardzo limitowanej serii. Nie wykluczamy zbudowania dziesięciu samochodów. (...) W tym momencie widoczne jest spore zainteresowanie projektem na całym świecie - odzywali się już do nas potencjalni klienci z Azji, Europy i Ameryki.
Auto bazuje co prawda na ZR1 , ale jego osiągi mają być jeszcze lepsze niż najszybszej Corvette . Przyspieszenie do 100 km/h ma zajmować 3,2 sekundy (ZR1 - 3,5 sek) a prędkość maksymalna to 351 km/h (ZR1 - 330 km/h). Wszystko dzięki temu, że Bertone spędziło dużo czasu w tunelu aerodynamicznym i zmniejszyło opór powietrza o 25%. Docisk aerodynamiczny zwiększył się o 30% w porównaniu do Corvette a waga jest niższa o 100 kg. Czy taka różnica osiągów i niekoniecznie lepszy wygląd są warte dwudziestu Corvette ZR1? Bertone Mantide nie jest aż taką perełką kolekcjonerską, a zainteresowanie samochodem wydaje się sztucznie rozdmuchane.
Jan Kopacz
Jeżdżące muzeum Porsche - ZOBACZ TUTAJ