Mercedes E-Guard - forteca z klasą

Ostrożności nigdy za wiele! Mając to na względzie, niedługo po debiucie nowej E-klasy, Mercedes zaprezentował także specjalną, opancerzoną wersję E-Guard swojej popularnej limuzyny.

Samochód opancerzony, dla bezpieczeństwa, z zewnątrz powinien być bardzo trudny do odróżnienia od wersji seryjnej . Producent zapewnia, że tak jest w tym przypadku - Mercedes E-Guard wygląda tak samo, jak zwyczajny Mercedes Klasy E . Wszystkie elementy, detale i zmiany związane z podwyższoną ochroną są z zewnątrz zupełnie niezauważalne.

Jego pancerz składa się przede wszystkim z kuloodpornych szyb oraz umieszczonych pod karoserią specjalnych płyt stalowych ochraniających kabinę pasażerską. Nowy E-Guard spełnia wymagania klasy odporności B4 (VR4), co oznacza, że potrafi zapewnić ochronę przed trafieniami z ręcznej broni palnej aż do .44 Magnum, natomiast wzmocniona podłoga zapewni pasażerom bezpieczeństwo nawet podczas wybuchu granatu ręcznego DM51.

Chociaż producent nie podaje o ile wzrosła masa auta, z reguły w przypadku opancerzenia B4 różnica sięga kilkuset kilogramów. W przypadku poprzedniej generacji E-Guard, liczba ta wahała się pomiędzy 370, a 390kg. Mercedes zapewnia jednak, że wprowadził szereg modyfikacji zawieszenia, które pozwoliły zniwelować wpływ większej masy na prowadzenie auta. Auto otrzymało zatem w standardzie pneumatyczne zawieszenie Airmatic "drugiego stopnia" oraz odpowiednio zmodyfikowany układ hamulcowy.

W przypadku samochodów opancerzonych, równie ważna jak umiejętność powstrzymania kul jest jego mobilność, pozwalająca sprawnie opuścić strefę ataku. Nowy E-Guard dostępny jest w trzech wariantach silnikowych. Poczynając od 231-konnego wysokoprężnego silnika V6 w modelu E 350 CDI BlueEfficiency, poprzez benzynowy E 350 z silnikiem V6 wytwarzającym moc 268KM, aż do najmocniejszego 388-konnego silnika V8 (E 500). Ten ostatni, osiąga maksymalny moment obrotowy równy 530Nm, co mimo zwiększonej masy auta, powinno pozwolić na skuteczne oddalenie się z zagrożonej strefy.

Pomóc w tym mogą również opony typu run-flat, które przez ograniczony czas umożliwiają jazdę nawet po całkowitej utracie ciśnienia. W tym konkretnym przypadku możliwe jest przejechanie dystansu około 50km z prędkościami dochodzącymi do 80km/h.

Auto trafi do sprzedaży w kwietniu, a jego ceny rozpoczynać się będą od 45000 euro (plus podatek). Największym rynkiem zbytu dla tego typu aut są wciąż kraje Ameryki Środkowej, Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej oraz byłego Związku Radzieckiego.

bs, Źródło: worldcarfans, Mercedes

Samochody: Mercedes klasy E - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.