PussyHummer Phantom

Co ma zrobić człowiek, który lubi duże tandetne auta, ale aspiruje do grona miłośników luksusu? Te dwa pojęcia się wykluczają, ale coś takiego się zdarzyło. Pewien człowiek kupił Hummera H2, nadał mu wygląd Rolls Royce'a Phantoma a do środka wsadził wyposażenie swojego saloniku, łącznie z kafelkami na podłodze.

Pamiętacie auto o wdzięcznej nazwie Pussywagon z filmu Kill Bill ? Niewykluczone, że podobną rolę miał spełniać ten Hummer H2.

To cudo jest do kupienia na kanadyjskim eBay'u . W tej chwili jest do wzięcia za niewiele ponad 88 tysięcy dolarów (amerykańskich), czyli około 190 tysięcy złotych.

Właściciel cierpiał prawdopodobnie na kilka kompleksów, bo nie dość, że nadał Hummerowi z 2003 roku look Rolls Royce'a, ale postawił go na sześciu kołach. Trzydziestocalowych. Koło z oponą ma więc prawie metr średnicy. Dla wygody pasażerów dodano więc coś w rodzaju drabinki.

Jednak to środek po prostu odbiera mowę. Nie chodzi o rozbudowany zestaw audio, komputer z dotykowym ekranem czy 42-calowy telewizor. Całe wnętrze przerobiono na coś w rodzaju saloniku, obitego brązową skórą z centralnym olbrzymim fotelem z poręczami w kształcie lwów. A podłoga jest wyklejona prawdziwymi kafelkami . W tej całym oszałamiającej chmurze kiczu brakuje mi do szczęścia tylko kominka z wesoło trzaskającymi drwami i pani w czerwonych lateksowych ciuszkach.

Konrad Bagiński

Więcej o: