Jak informuje portal transport-publiczny.pl., Wrocław kończy współpracę z dwoma podwykonawcami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Mowa o firmach Mobilis i Michalczewski. Ich zadania w całości przejmie MPK. Z tego też względu musi ono przygotować odpowiedni tabor oraz infrastrukturę. "[...] MPK prowadzi już przetarg na 10-letnią dzierżawę aż 200 nowych autobusów spalinowych i rozmawia o przejęciu zajezdni oraz kierowców od obu prywatnych podmiotów" - przekazuje redakcja serwisu.
Wrocławski tabor zasili łącznie 221 nowych autobusów - 200 o napędzie konwencjonalnym oraz 21 elektrycznych. "Część z nich zastąpi najbardziej wysłużone Mercedesy Citaro I bez klimatyzacji, które kursują po Wrocławiu. Następne posłużą nam do przejmowania obowiązków od innych firm realizujących przewozy w ramach wrocławskiej komunikacji miejskiej" - przekazała redakcji wspomnianego wcześniej portalu przedstawicielka Biura Prasowego MPK Wrocław Aleksandra Fedorczuk.
Jak dodaje, w nadchodzących latach MPK przyjemnie w pełni odpowiedzialności za obsługę komunikacji miejskiej, co będzie wiązało się z tym, że nowo dzierżawione autobusy w przyszłości będą całkowicie zależne od wewnętrznej obsługi i serwisu. Mimo tego, że będą to w większości pojazdy spalinowe, będą one spełniały najwyższe normy emisji, a przez to realnie wpłyną na poprawę jakości powietrza w mieście "Dodatkowo, pojazdy będą w pełni przystosowane do przewozu osób z niepełnosprawnościami, z odpowiednio zaprojektowanymi miejscami i systemami ułatwiającymi bezpieczny transport tych pasażerów" - poinformowała.
Wrocławskie MPK będzie jednak ściśle współpracowało z dotychczasowymi partnerami w m.in. kwestii kadry pracowniczej, tak by "transformacja" przeszła gładko i nie wpłynęła na jakość oferowanych mieszkańcom usług. " Sprawdzamy różne możliwości, jeśli chodzi o rozszerzenie naszej infrastruktury zajezdniowej i zasobów kadrowych. W najbliższych miesiącach, a może nawet tygodniach, będziemy mogli pochwalić się pierwszymi sukcesami w tych dziedzinach" - zapowiedziała Fedorczuk.