Na nowojorskiej giełdzie baryłka ropy West Texas Intermediate (WTI) kosztuje obecnie 70,79 dolarów, co oznacza spadek o 4,12 proc. Ropa Brent, która jest kluczowym punktem odniesienia dla cen na rynkach europejskich, także tanieje - cena baryłki wynosi obecnie 74,31 dolarów, czyli o 4,07 proc. mniej niż wcześniej. Spadki te mogą przełożyć się na obniżenie cen paliw na całym świecie, w tym również w Polsce.
Na rynkach surowców sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie odgrywa kluczową rolę. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że Izrael nie planuje atakować irańskich obiektów naftowych i nuklearnych, skupiając się jedynie na celach wojskowych. Informacje te wpłynęły na uspokojenie nastrojów wśród inwestorów, którzy obawiali się otwartej konfrontacji między Izraelem a Iranem.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapewnił administrację prezydenta USA Joe Bidena, że ewentualny izraelski kontratak na Iran będzie ograniczony do obiektów militarnych. To znacząco obniżyło ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, który mógłby zakłócić globalne dostawy ropy i wpłynąć na gwałtowny wzrost cen surowca.
Z uwagi na spadki cen ropy na światowych rynkach, istnieje szansa, że kierowcy w Polsce w najbliższym czasie zobaczą niższe ceny na stacjach paliw. Wpływ światowych notowań ropy na ceny paliw w Polsce nie jest jednak natychmiastowy. Zmiany te zazwyczaj odczuwalne są z pewnym opóźnieniem, które wynika z procesów logistycznych oraz konieczności wyczerpania aktualnych zapasów paliw kupionych po wyższych cenach.
Według aktualnych prognoz, w tygodniu od 14 do 20 października ceny paliw w Polsce mogą kształtować się następująco:
Choć ceny paliw w Polsce są w dużej mierze uzależnione od globalnych notowań ropy, to jednak na ich ostateczny poziom wpływ mają także inne czynniki. W Polsce, oprócz cen surowca, istotne znaczenie mają koszty związane z transportem, podatki oraz marże detaliczne. Ponadto istotny jest też kurs dolara amerykańskiego w stosunku do złotówki, ponieważ ropa naftowa jest wyceniana właśnie w dolarach. Silniejszy złoty zatem wpływa na obniżenie cen paliw na polskich stacjach, natomiast słabsza waluta działa w odwrotnym kierunku.