Nietypowa sytuacja z fotoradarem pod Dortmundem wywołała uśmiech na twarzach internautów, ale nie rozbawiła niemieckiej policji. Kierowca Audi, który przekroczył prędkość o 11 km/h, nie spodziewał się jednak, że to nie tylko wykroczenie drogowe przykuje uwagę funkcjonariuszy. Powód? W momencie zrobienia zdjęcia przez fotoradar był przebrany za... Ciasteczkowego Potwora, jedną z najbardziej kultowych postaci z "Ulicy Sezamkowej".
Zdarzenie miało miejsce na autostradzie w kierunku Hagen, w pobliżu Dortmundu. Mobilny fotoradar, ustawiony w celu monitorowania prędkości, zarejestrował audi jadące o 11 km/h szybciej niż dozwolone. Gdy policjanci przystąpili do identyfikacji kierowcy, na ekranie pojawił się obraz, który z pewnością na długo pozostanie w ich pamięci – za kierownicą siedział muppet, doskonale ucharakteryzowany na Ciasteczkowego Potwora.
Niemieckie media, które natychmiast podchwyciły tę nietypową historię, sugerują, że cała sytuacja mogła być celowo zaaranżowana przez kierowcę. Jak spekulują dziennikarze, kierowca mógł świadomie przekroczyć prędkość, aby fotoradar wykonał mu zabawne zdjęcie w przebraniu na pamiątkę.
Jednak mimo całej komiczności sytuacji, policja nie była rozbawiona. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na niebezpieczeństwo związane z prowadzeniem pojazdu w takim kostiumie. "Kostium poważnie ogranicza pole widzenia, co może doprowadzić do wypadku" – ostrzegła policja, cytowana przez niemiecki portal nw.de. W komunikacie podkreślono, że takie zabawy mogą szybko przekształcić się w coś o wiele bardziej poważnego. „Zabawa z maską z serialu "Muppet Show" może szybko zmienić się w poważną. Nie pomoże bliskim osoby, która zginie w wypadku. Nawet jeżeli sprawca, ze łzami w oczach, będzie przed sądem tej zabawy żałował" – zaznaczono w oficjalnym oświadczeniu.
Okazało się, że właścicielem samochodu jest 57-letni mieszkaniec Hagen. To na niego nałożono mandat za przekroczenie prędkości, wynoszący 40 euro. Choć kwota nie jest wygórowana, sytuacja mogła mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Policja apeluje o rozwagę na drodze i przypomina, że nawet najsympatyczniejsze postacie z bajek nie są zwolnione z przestrzegania przepisów drogowych.
Zdjęcie z fotoradaru, na którym zamiast typowego kierowcy widnieje charakterystyczny niebieski stworek z wielkimi oczami, szybko trafiło do mediów społecznościowych i stało się wiralem. Internauci natychmiast zaczęli żartować, że Ciasteczkowy Potwór pomylił autostradę z "Ulicą Sezamkową". Nie brakowało również komentarzy na temat tego, czy bohater z Muppetów miał przy sobie jakieś ciastka, z którymi go powszechnie kojarzą.