Mandaty znów posypały się z nieba. Dron zawisł nad rondem i obserwował

Wynikami działań polegających na obserwacji z powietrza zachowań kierowców podzielili się tym razem policjanci z Rzeszowa. Mundurowi zawiesili drona nad rondem i reagowali na przypadki łamania przepisów ruchu drogowego.

Polscy policjanci do walki z niebezpiecznymi, a czasem agresywnymi zachowaniami kierowców, wykorzystają nie tylko nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami i urządzenia służące do mierzenia prędkości. Bardzo skutecznymi narzędziami w pracy funkcjonariuszy okazują się bezzałogowe statki powietrzne, które szczególnie przydają się do dyskretnej obserwacji. Mandaty za wykroczenia zarejestrowane przez kamerę drona stają się coraz powszechniejsze, a lista przewinień, które rejestrują operatorzy dronów (a dalsze czynności prowadzą funkcjonariusze na ziemi) jest długa.

Kierowcy głównie ignorowali czerwone światło

W środę 31 lipca rzeszowscy policjanci ruchu drogowego, prowadzili działania na Rondzie Honorowych Dawców Krwi w Rzeszowie (skrzyżowanie ul. Sikorskiego z ul. Powstańców Warszawy), gdzie dron wyposażony w kamerę rejestrował zachowania kierujących. Głównymi przewinieniami było wjeżdżanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Operator obserwujący obraz przesyłany z kamery drona, zwracał uwagę nie tylko na niestosowanie się kierujących do sygnalizacji świetlnej, ale także na wyprzedzanie na skrzyżowaniu czy przejściu dla pieszych. Informacje o ujawnionych z powietrza wykroczeniach policjant obsługujący drona przekazywał najbliższemu patrolowi, który zatrzymywał wskazane samochody. W następstwie działań wyciągane były konsekwencje wobec sprawców. 

Zobacz wideo

12 mandatów i 4 pouczenia

Jak zrelacjonowali rzeszowscy funkcjonariusze, podczas działań zarejestrowanych zostało 16 wykroczeń dotyczących niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Za popełnione wykroczenia 12 kierowców zostało ukaranych mandatami, a wobec czterech zmotoryzowanych zastosowano pouczenia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.