Nowe ceny paliw zaskoczyły wszystkich. Zmiany w benzynie Pb95, ON i LPG

Miło jak rzeczywiste ceny rozjeżdżają się z prognozami akurat w tę stronę. Mimo spodziewanych podwyżek paliwa na stacjach tanieją. Poza jednym.

Przed nowym tygodniem i miesiącem nie mieliśmy dla was najlepszych informacji w sprawie cen paliw. Może nie były to bardzo negatywne wiadomości, ale jednak wszystko wskazywało na to, że czekają nas kilkugroszowe podwyżki cen benzyny, oleju napędowego oraz autogazu. Okazało się, że w wakacje wjechaliśmy w lepszych humorach. Ceny zamiast rosnąć, to spadają, choć oczywiście nie ma mowy o rewolucji. Już od jakiegoś czasu obserwujemy niewielkie zmiany cen. Rynek się dość uspokoił i nie ma na nim dużych zmian.

Prognozy cen paliw na początek lipca. Ile za benzynę, olej napędowy i autogaz?

Przed każdym weekendem eksperci serwisu e-petrol.pl przygotowują wyliczenia spodziewanych prognoz cen paliw na następny tydzień. Na tydzień 1-7 lipca wyglądały one następująco:

  • Benzyna Pb95 - od 6,45 do 6,56 złotych za litr
  • Benzyna Pb98 - od 7,19 do 7,31 złotych za litr
  • Olej napędowy ON - od 6,46 do 6,59 złotych za litr
  • Autogaz LPG - od 2,65 do 2,72 złotych za litr
Początek lipca okazał się być łaskawy dla tankujących, ponieważ spodziewane podwyżki nie pojawiły się na stacjach paliw. Wyjątkiem jest natomiast autogaz, który wprawdzie podrożał, ale zaledwie o grosz

- informuje e-petrol.pl. Aktualnie średnia cena najpopularniejszej benzyny Pb95 spadła o dwa grosze i wynosi 6,44 złotych za litr. Olej napędowy potaniał za to o trzy grosze do średniego poziomu 6,46 złotych za litr. Małe powody do niezadowolenia mają za to kierowcy, korzystające z autogazu. Za LPG płacimy średnio 2,69 złotych za litr. Trzymamy kciuki, żeby trend zniżkowy się utrzymał, a paliwa dążyły do sześciu a nie siedmiu złotych.

Czy da się płacić mniej za paliwo?

Zawsze przy prognozach cen paliw przypominamy, że cena na stacji zależy przede wszystkim od lokalizacji. Najdroższe są stacje przy samych trasach szybkiego ruchu. Za szeroką ofertę przeróżnych produktów, gastronomię i wygodną lokalizację płacimy przy dystrybutorze. Na mniejszej, ale położonej chwilę jazdy od głównej trasy stacji możemy zapłacić za litr nawet o kilkanaście-kilkadziesiąt groszy mniej. Jeśli macie czas, to może warto zjechać? W miastach najtaniej jest w marketowych punktach. Tam z kolei trzeba liczyć się z kolejką, ponieważ wielu kierowców chce zaoszczędzić.

Podczas wakacji stacje benzynowe prześcigają się w promocjach na paliwo. Zwykle trzeba mieć kartę programu lojalnościowego danej sieci, a promocja opatrzona jest jakimiś warunkami. Jednak skorzystanie z promocji może choć trochę poluzować budżet na rodzinny wyjazd na wakacje. Sprawdźcie ofertę swojej ulubionej sieci, zawsze to kilka złotych więcej w portfelu.

Zobacz wideo Wyczyny pijanego kierowcy zaskoczyły pracowników czeskiej stacji benzynowej
Więcej o: