AlixPartners uważa, że znaczna część tego wzrostu ma pochodzić z rynków poza Chinami. Według analiz firmy doradczej sprzedaż chińskich aut za granicą ma wzrosnąć z 3 milionów w 2024 roku do 9 milionów w 2030 roku, co odpowiada wzrostowi udziału rynkowego z 3 proc. do 13 proc. pod koniec tej dekady. Trudno się dziwić, że przy takich prognozach wśród tradycyjnych producentów i polityków na całym świecie rodzi się coraz większa obawa o rodzimy przemysł motoryzacyjny. Wiele osób obawia się, że tańsze, chińskie pojazdy zdominują rynki, wypierając lokalne modele, zwłaszcza te elektryczne.
Według AlixPartners, chińskie marki mają rozwijać się we wszystkich regionach świata, choć w znacznie mniejszym stopniu w Japonii i Ameryce Północnej, w tym w USA, gdzie standardy bezpieczeństwa pojazdów są bardziej rygorystyczne, a na importowane chińskie pojazdy elektryczne nałożono 100 proc. cło.
Chiny są nowym innowatorem w branży - zdolnym do tworzenia pożądanych pojazdów, które szybciej trafiają na rynek, są tańsze, zaawansowane technologicznie i projektowo oraz bardziej efektywne w produkcji
- powiedział Mark Wakefield, współlider globalnej praktyki motoryzacyjnej i przemysłowej w AlixPartners.
W Ameryce Północnej chińscy producenci mają osiągnąć jedynie 3 proc. udziału rynkowego, głównie w Meksyku, gdzie co piąty pojazd ma być chińskiej marki do 2030 roku. W większości innych głównych regionów świata udział chińskich producentów ma gwałtownie wzrosnąć, w tym w Ameryce Środkowej i Południowej, Azji Południowo-Wschodniej oraz na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
W Chinach udział rodzimych marek ma wzrosnąć z 59 proc. do 72 proc., wynika z raportu AlixPartners. Tradycyjni producenci, tacy jak General Motors, stracili znaczące udziały w rynku chińskim w ostatnich latach na rzecz szybko rosnącego krajowego przemysłu motoryzacyjnego i firm takich jak BYD, Geely i Nio.
W Europie, gdzie chińscy producenci samochodów szybko się rozwijają w ostatnich latach, udział rynkowy chińskich marek ma podwoić się z 6 proc. do 12 proc. do 2030 roku, prognozuje AlixPartners.
Chińscy producenci samochodów elektrycznych tworzą nowe produkty dwa razy szybciej niż tradycyjni producenci – 40 miesięcy w porównaniu do 20 miesięcy – głównie poprzez projektowanie i testowanie w celu spełnienia standardów, zamiast nadmiernego "inżynieringu". Mają także 35 proc. przewagi kosztowej nad tradycyjnymi producentami z Europy, USA i Japonii.
Wakefield podkreślił, że aby tradycyjni producenci mogli konkurować z chińskimi, muszą przemyśleć swoje procesy rozwoju biznesu i tempo opracowywania nowych pojazdów.
Źródło: Automotive News, AlixPartners