Ten Mercedes ma gąsienice i powstał do tropienia zombie

Mercedesy ML zaczęły znikać z europejskich ulic. Ten również zniknął. Auto ze zdjęcia nie trafiło jednak na złom, a do garażu brytyjskiego Mad Maxa. Ten zrobił z niego maszynę do przedzierania się przez najtrudniejszy teren. W tym aucie można naprawdę skutecznie tropić zombie.

Motoryzacyjne ciekawostki znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Wszyscy fani filmu "Zaginiony Świat: Jurassic Park" z roku 1997 powinni pamiętać Mercedesa ML pierwszej generacji. Samochód praktycznie zadebiutował na dużym ekranie. Na planie filmowym pojawił się bowiem w osłonie tajemnicy przed oficjalną premierą.

Zobacz wideo Kierowca w kilka sekund nazbierał 26 punktów karnych

Mercedes ML z Parku Jurajskiego nagle zaczął wyglądać jak zabaweczka

ML z Parku Jurajskiego wyglądał naprawdę dobrze. Miał metalowe zderzaki, orurowania wokoło szyb oraz dodatkowe reflektory na dachu. Teraz okazuje się jednak, że to auto wcale tak mocno zmodyfikowane nie było. Nie zrobi już tak dużego wrażenia. I to nie z uwagi na upływ czasu, a fakt, że właśnie w Wielkiej Brytanii na sprzedaż trafił ML W163 w jeszcze ciekawszym wariancie. Według niektórych głosów ten model idealnie odnalazłby się w nowej wersji Mad Maxa!

W tym aucie warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze panele nadwozia sprawiają wrażenie przynitowanych do korpusu, a nie zamontowanych. Po drugie twórca wyspawał z blachy dodatkowe nadkola i zderzaki. Po trzecie na masce i dachu pojawia się imitacja karabinu maszynowego. Po czwarte pojazd ma efektowne wydechy wyprowadzone zaraz pod progami bocznymi. I wreszcie po piąte samochód nie porusza się za pomocą kół, a gąsienic firmy Mattrack.

Mercedes ML W163 Mad Max
Mercedes ML W163 Mad Max MHF UK LTD / eBay

Moc do gąsienic w ML-u dostarcza 5-litrowa V-ósemka

Podstawą do tej modyfikacji stał się Mercedes ML 500. To oznacza mniej więcej tyle, że napęd jest dostarczany za sprawą 5-litrowej, wolnossącej V-ósemki. Motor nie tylko pięknie brzmi, ale ma też 292 konie mocy oraz 440 Nm momentu obrotowego. Fabryczna wersja osiągała pierwszą setkę w 7,7 sekundy. Ta tego wyniku z pewnością nie powtórzy. Mimo wszystko auto musi dawać niesamowitą frajdę z jazdy.

Ile kosztuje Mercedes ML W163 Mad Max?

O frajdzie z jazdy może się przekonać dziś każdy kierowca, który dysponuje zbędną gotówką w ilości wynoszącej 27,5 tys. funtów. Na dokładnie tyle został wyceniony ML. O jakiej sumie mówimy po przeliczeniu waluty? To jakieś 139 tys. zł. To zatem całkiem sporo jak na auto z końca lat 90. XX wieku, które ma ponad 172 tys. km przebiegu. Samochód można kupić w serwisie eBay. A kupujący musi się liczyć z jeszcze jedną rzeczą. Tego Mercedesa nigdy nie zarejestruje. Stracił on homologację drogową. Może się zatem stać pomysłem na spędzanie wolnego czasu poza drogami publicznymi. Wyłącznie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.