Na motoryzacyjnych aukcjach sprzedawane są najróżniejsze przedmioty - od najdroższych i najrzadszych klasyków, po memorabilia związane z wybitnymi personami motosportu. Wielu sprzedawców oferuje także części, które zależnie od modelu danego pojazdu, mogą osiągnąć zaskakujące wręcz ceny. Najlepszym tego przykładem jest para foteli, które zostały zlicytowane na aukcji zorganizowanej na portalu Bring a Trailer. Więcej podobnych ciekawostek ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Te niezwykłe, futurystycznie prezentujące się fotele były zamontowane w kultowym już Renault R5 Turbo. Sam model 5 produkowany był już od 1972 roku. Szybko zyskał sympatię klientów nie tylko we Francji, ale także na pozostałych rynkach. Po kilku latach, dokładnie w 1980 roku, francuscy inżynierowie zrobili coś odjazdowego. Uczynili z przednionapędowego autka rasowego drogowego bandytę.
Wpakowali za fotele czterocylindrową, turbodoładowaną, prawie 1,4-litorową jednostkę o mocy 160 KM, która napędza tylną oś. Taka modyfikacja wymusiła dalsze przeróbki. Nadwozie wyróżniały m.in. potężne poszerzone nadkola. Zwłaszcza tylne wyglądają oszałamiająco — w oczy rzucają się charakterystyczne wloty powietrza. Prawdziwie bojowa zabawka. Ale autko robiło wokół siebie szum nie tylko pod względem technicznym.
Także w środku R5 Turbo jest istnym dziełem sztuki. Wnętrze pierwszej wersji, R5 Turbo 1, zostało specjalnie zaprojektowane przez Bertone. Wygląda niczym konceptualny projekt, który jakimś cudem wszedł w fazę produkcyjną. Liczne zegary oraz kierownica o asymetrycznych ramionach komponują się z równie eksperymentalnie wyglądającymi fotelami. I właśnie taki komplet trafił niedawno na aukcję.
Fotele zostały pokryte czerwoną skórą oraz materiałem w cienkie paski, który z biegiem lat zdążył się już nieco odbarwić. Posiadają też drobne skazy. To jednak nie przeszkodziło w osiągnięciu na zakończonej 9 listopada aukcji bardzo wysokiej ceny. Zwycięska oferta opiewa bowiem na 15,6 tys. dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje prawie 65 tys.! Uwzględniając jednak liczbę wyprodukowanych egzemplarzy Renault R5 Turbo 1 oraz ich cenę - 1820 sztuk; zależnie od stanu wyceniane nawet na 500 tys. złotych - kwota ta wydaje się uzasadniona. Nadmieńmy też, że 5 Turbo 2, a więc kolejna seria bojowej "piąteczki", miała już zdecydowanie ugrzecznione wnętrze (kwestia kosztów), które nie robiło już takiego wrażenia.