Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Prawo o konfiskacie pojazdu nietrzeźwym kierowcom ma planowo wejść w życie 14 marca przyszłego roku. Przypomnijmy, że początkowo miały obowiązywać od końca 2023 r. Dzięki „poślizgowi" możliwa była ich częściowa zmiana. A złagodzeniu uległa kwestia przepadku auta.
W myśl najnowszej zmiany konfiskata pojazdu będzie dotyczyć kierowców, którzy podczas jazdy będą mieli 1,5 promila alkoholu we krwi, lub spowodują wypadek mając ponad 1,0 prom. alkoholu w krwioobiegu. Pierwotnie w drugim przypadku miała to być liczba 0,5, ale nie więcej niż 1 promil. To sąd będzie mógł zadecydować o przepadku samochodu, ale nie będzie też musiał tego robić.
Nowelizacja podpisana przez prezydenta zlikwiduje jeszcze jedną lukę w prawie. Do tej pory było sporo niejasności wokół przepadku auta, gdy pijanym kierowcą był współwłaściciel pojazdu. Poprawione przepisy brzmią teraz następująco:
jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, orzeka się przepadek równowartości pojazdu
A jak będzie wyglądać orzekanie wartości pojazdu? W tym celu posłuży kwota wpisana w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym dokonano przestępstwa. Gdyby jednak zabrakło ubezpieczenia, to jego cena będzie wyliczana na podstawie uśrednionej wartości dla danego modelu w tej samej wersji i z tego samego rocznika produkcji.
Niezależnie od tych zmian sedno sprawy jest podobne — obowiązuje kategoryczny zakaz poruszania się autem po drodze pod wpływem alkoholu. Jazda na „podwójnym gazie" stanowi przestępstwo, które podlega karze od 2,5 tys. zł do nawet 30 tys. złotych. Poza zakazem użytkowania pojazdów w okresie 3-15 lat grozi nam także ograniczenie wolności.