Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wczoraj, tj. 8 sierpnia wreszcie zadebiutowało nowe Nismo. Entuzjaści JDM-ów mogą wreszcie odetchnąć, gdyż nie sprawdziły się internetowe plotki i spekulacje o ogłoszeniu nowego hybrydowego SUV-a. Skorzystano za to z konstrukcji "starego znajomego".
Nowy Nissan Z Nismo opiera się na większości podzespołów z Infiniti Q50, które pomimo 10 lat na karku, nadal wygląda całkiem świeżo. Auto nie jest dostępne na rynkach europejskich, więc to ich kolejna wspólna cecha.
Najważniejsza ze zmian znalazła się pod maską. Serce auta stanowi podwójnie turbodoładowany 3.0 -litrowy silnik V6. Generuje on 420 KM i 550 Nm. Cała moc trafia wyłącznie na tylne koła za pośrednictwem 7-biegowej, automatycznej skrzyni biegów.
Niepozorny, a zadziorny. Filozofia Nissana względem sedana
Celem Nissana było zbudowanie usportowionego auta osobowego, które będzie równie wygodne jak wersja standardowa, a przy tym dostarczy sportowych emocji dzięki wsparciu konstruktorów z Nismo. Ich doświadczenia wyścigowe ujawnią się zwłaszcza przy wybraniu trybów jazdy: Sport i Sport+. Samochód zyskał również specjalne, inaczej zestrojone zawieszenie w celu zmniejszenia przechyłów i zoptymalizowania trakcji.
Wyróżniają go detale. To nie jest zwykły sedan
W nadkolach wyróżniają się 19-calowe felgi marki Enkei. Koła Skyline'a Nismo są lżejsze i szersze niż te w standardowej odmianie. Pozwalają one na umieszczenie wyczynowych zacisków i klocków hamulcowych. Inaczej dostrojono też system ABS, skracając dystans potrzebny do hamowania.
Detale wyróżniają nie tylko nadwozie Nissana, ale i jego wnętrze. Do kabiny „zapraszają" nas doskonale wyprofilowane siedziska Recaro. Analogowe wskaźniki otrzymały nową szatę graficzną, a kierownica zyskała charakterystyczną czerwoną lamówkę u góry.
Powstanie również 100 specjalnych egzemplarzy Nissana Skyline Nismo Limited. Różnice? Kolorystyka nawiązująca do modelu S54A-1 Skyline GT z 1964 roku, detale i tabliczka z numerem. Pojawią się one jednak dopiero po 2024 r. Natomiast ceny pierwszego z wariantów mają startować z pułapu 55 tys. USD.
