• Link został skopiowany

Superbroń Putina trafiona przez Ukraińców. Jej zdolności bojowe robią wrażenie

Na Telegramie krążą zdjęcia i nagrania ukazujące zniszczenie pojazdów wchodzących w skład potężnego kompleksu S-400. To jeden z kluczowych elementów obrony powietrznej Federacji Rosyjskiej, a jego zniszczenie może znacząco obniżyć możliwości bojowe agresora.
Część systemu S-400 używanego przez Rosjan w Ukrainie
fot. materiał prasowy / OSINTtechnical

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Na Telegramie od 10 lipca  krążą nagrania oraz zdjęcia ukazujące zneutralizowanie kompleksu S-400 "Triumf". Jeszcze tego samego dnia informację potwierdziły na Twitterze profile Ukraine Weapon Tracker i OSINTtechnical.

Zobacz wideo Czy Konfederacja podwyższy Polakom pensje? Bosak: Niezadowolenie z poziomu życia jest motorem rozwojowym

Destrukcji uległy jedna z sześciu samobieżnych wyrzutni 5P85SM2-01 oraz wielofunkcyjny radar 92N6E. Bez tego drugiego system nie jest wstanie precyzyjnie naprowadzać pocisków, więc jego wartość bojowa jest w zasadzie bezwartościowa. Zdjęcie poniżej przedstawia "udany łup" Ukraińskiej Armii:

Choć najeźdźcy korzystają z S-400 "Triumf" od pierwszych dni pełnoskalowej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, to jego obecność na froncie należy jednak do rzadkości. Być może ze względu na jego wysoką wartość - jedna bateria kosztuje nawet 200 mln. dolarów (cena w 2012r.). W zależności od użytej amunicji jest w stanie razić cele oddalone nawet od 400 km. Trzeba przyznać, że taka strata może wywołać spory wydźwięk.

Nie tak straszna, jak ją malują? HIMARS triumfuje

System skonstruowano w latach 90. ub.w. w ramach rozwinięcia radzieckiego S-300, a do sił Federacji Rosyjskiej wprowadzono oficjalnie w 2007 r. Jego zdolności operacyjne zwiększa także korzystanie z pocisków dedykowanych swojemu poprzednikowi. Tak oto "cudowna broń" Putina po raz kolejny musiała uznać wyższość technologii "Zgniłego Zachodu" Skąd to wiemy? Załoganci, którym udało przeżyć się atak twierdzą, że zostali trafieni pociskiem GMLRS kierowanym z HIMARS-a

To jednak nie pierwszy przypadek udanego ukraińskiego ataku na kompleks S-400. Poprzednie skuteczne próby zanotowano w końcówce maja i stycznia 2023 r. Według rosyjskiej teorii system powinien wyśledzić i przechwycić pocisk GMLRS. Czemu w praktyce się nie sprawdza? Nam przychodzi na myśl jedynie radziecki przedmiot do świecenia wiadomo gdzie...

Więcej o: