Funkcjonariusze drogówki codziennie podejmują kilkadziesiąt różnorakich interwencji, ścigając piratów drogowych za nic mających obowiązujące przepisy. Czwartkowa kontrola drogowa, choć swój początek miała jak wiele innych, zakończyła się zupełnie niespodziewane. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Do niecodziennej kontroli doszło w miejscowości Henryków-Urocze. Policjanci zatrzymali kierującego Chevroletem Matizem, który przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h. Jak przekazała asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie: "Mężczyzna siedzący za kierownicą pojazdu już od samego początku interwencji próbował wprowadzić funkcjonariusza w błąd co do swojej tożsamości, podając nieprawdziwe dane. Kilkukrotnie zmieniał zdanie co do swojego nazwiska oraz daty urodzenia".
Szybko wyszło na jaw, co było powodem takiego zachowania. Okazało się, że siedzący za kierownicą pojazdu 66-latek w ogóle nie powinien wyruszyć w drogę, ponieważ od 2013 roku nie ma uprawnień do kierowania. Jak dodała asp. Gąsowska: "Mężczyzna nie widział jednak w swoim zachowaniu niczego negatywnego. W pewnym momencie nawet usiłował odjechać, jednakże to mu się nie udało. Okazując swoje niezadowolenie szarpał, kopał, a na końcu ugryzł policjanta".
Agresywne zachowanie na nic się zdało. 66-latek trafił do policyjnego aresztu. Na szczęście ugryziony policjant nie doznał poważniejszych obrażeń. Już następnego dnia kierowca usłyszał zarzut znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Nie uniknie również odpowiedzialności za kierowanie pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień oraz przekroczenia dozwolonej prędkości. Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.