Kierowca autobusu będzie jak policjant. Dotkniesz go, to się boleśnie przekonasz

Kierowcy autobusów, motorniczy i maszyniści mają być uznani za funkcjonariuszy publicznych. To oznacza, że podniesienie ręki na nich może skończyć się 3-letnią "odsiadką". Nowy projekt miał już pierwsze czytanie w Sejmie.

Coraz częstsze i brutalniejsze ataki na kierowców autobusów i motorniczych przelały czarę goryczy. Nie tylko w społeczeństwie, ale także wśród posłów. Z tego powodu grupa parlamentarzystów złożyła w listopadzie zeszłego roku projekt zmian w przepisach. Posłowie chcą, aby fach kierowcy i motorniczego uznać za zawód podwyższonego ryzyka, a pracownikom takim nadać status funkcjonariuszy publicznych.

Czyli dać taką samą ochronę prawną, który dziś mają pracownicy służb mundurowych, w tym policjanci.  Jak każdy wie, podniesienie ręki na mundurowego to kiepski pomysł. O konsekwencjach takiego czynu mówi art. 222 § 1 Kodeksu karnego:

Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
 

Nietykalni kierowcy autobusów – na czym mają polegać zmiany?

Pomysłodawcy zmian zaproponowali dodanie w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym art. 49a, który ma brzmieć następująco:

Osoba wykonująca przewóz osób w publicznym transporcie zbiorowym, z wyłączeniem transportu kolejowego, podczas kierowania środkami transportu i w związku z kierowaniem nimi korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego na zasadach określonych w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2022 r. poz. 1138, 1726, 1855).

We wtorek projekt miał pierwsze czytanie na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Jeden z pomysłodawców, poseł Marek Rutka podkreślał, że sytuacje ataków nie tylko werbalnych, ale także fizycznych na kierowców, motorniczych i maszynistów są coraz częstsze. Z tego powodu władze powinny zapewnić lepszą ochronę takim pracownikom, tym bardziej, że "wykonują oni na rzecz obywateli pewną misję publiczną" - dodał Rutka.

 Źródło: prawodrogowe.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.