To zdjęcie z fotoradaru jest hitem na TikToku, a w roli głównej... pies

Zdjęcie z fotoradaru to raczej pamiątka z kategorii tych, którymi nie chcemy się chwalić. Jednak jedna z takich fotografii krąży dziś po internecie i robi furorę. Powodem jest nietypowy gość za kierownicą.

Wspólne zdjęcia z psami to nic dziwnego, podobnie jak chwalenie się swoimi zwierzakami w mediach społecznościowych. Jednak niemiecka tiktokerka prowadząca konto pod nazwą "hannahko1", która ma w zwyczaju uwieczniać życie swojego rottweilera, bije właśnie rekordy popularności za sprawą filmu z jej psem w roli głównej.

Chodzi o dość nietypowe ujęcie z fotoradaru. Na dowodzie w sprawie o przekroczenie prędkości widać za kierownicą dwie postaci: młodą blondynkę, a nad nią ogromną głowę... rottweilera. W pierwszej chwili można się zastanawiać, kto tak właściwie prowadzi samochód. To zresztą podchwycili sami użytkownicy TikToka, którzy licznie komentowali i udostępniali wspomniany film. Nagranie zwieńczone zdjęciem z fotoradaru obejrzało już ponad 2,1 mln osób, co zważywszy na to, że właścicielka konta nie jest rozpoznawalną influencerką, a zwykłą młodą Niemką, robi już spore wrażenie.

W komentarzach przy nagraniu pojawiają się oczywiście żartobliwe wpisy z pytaniem, "czy można zakwestionować wystawiony mandat", w związku z tym, że na zdjęciu powinien być widoczny tylko kierowca? I faktycznie zwykle zasłania się wizerunek wszystkich oprócz osoby prowadzącej pojazd. Czy w tym przypadku osoba weryfikująca zdjęcie miała jednak wątpliwości co do tego, kto prowadzi samochód?

Większość użytkowników nie ukrywała, że film "zrobił im dzień" i wywołał dużo śmiechu. Niektórzy wręcz komentowali, że zdjęcie warte było "wydanych pieniędzy". Sama autorka przyznała się, że w strefie 30 jechała tylko o 7 km/h za szybko, co oznacza, że dostała prawdopodobnie mandat w wysokości 30 euro. To jak za tak nietypową pamiątkę i sławę w internecie wydaje się niezbyt wygórowaną ceną. Jednak zdecydowanie odradzamy powtarzanie tego typu wyczynów.

Więcej o: