Autobus biały przez ulice miasta mknie. Skąd Ikarus wziął się na ulicach Warszawy?

Mieszkańców Warszawy może czekać zaskoczenie. Po ulicach stolicy jeździ biały autobus miejski marki Ikarus. Ma elektryczny napęd. Jeśli chcecie się nim przejechać, lepiej się pospieszcie. Macie czas do 16 września.

Miejskie autobusy w Warszawie niemal zawsze mają żółto-czerwone barwy, tak samo jak flaga stolicy Polski. Dlatego śnieżnobiały autobus, który mknie po warszawskich ulicach,w budzi osłupienie niektórych mieszkańców. Spokojnie, to tylko testy.

Warszawskie Miejskie Zakłady Autobusowe testują nowy elektryczny model 120e węgierskiej firmy Ikarus. Starszym warszawiakom (i nie tylko im) może się zakręcić w oku łezka, kiedy usłyszą tę nazwę.

Ikarusy były symbolem warszawskiej komunikacji zbiorowej. Popularne Ikarusy 280 w rozmaitych wersjach krążyły po stołecznych ulicach od 1978 roku aż do 2013 roku, kiedy to zostały ostatecznie wycofane. Były przestarzałe i nieprzystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, wózków dziecięcych i rowerów, ale darzyliśmy je dużym sentymentem.

Czy jest szansa na powrót kultowej marki z czasów demoludów do Warszawy? Coś musi być na rzeczy, bo od początku września MZA testuje elektryczny model 120e. Wcześniej jeździł w Krakowie w podobym celu. Jeśli chcecie się nim przejechać, wskazany jest pośpiech, bo testy mają się zakończyć już 16 września.

Początkowo można go było go spotkać na trasie linii 200 kursującej spod Dworca Centralnego aż do Konstancina, a ostatnio jeździ na linii 222 ze Spartańskiej na Wyględowie do ul. Bielańskiej na Śródmieściu Północnym.

Ikarus 120e w WarszawieIkarus 120e w Warszawie fot. ŁK

Biały Ikarus w Warszawie. Ludzie jeżdżą nim z ciekawości i sentymentu

Podobno pasażerowie wsiadają do niego nader chętnie, głównie z ciekawości. Robią sobie w nim zdjęcia i wspominają stare Ikarusy. Jednak model Ikarus 120e nie ma z nimi nic wspólnego.

Niskopodłogowy autobuys miejski zadebiutował w 2020 roku i jest pierwszym Ikarusem na prąd. Producent określa jego zasięg na 350 km, a konstrukcja jest przygotowana na przetrwanie dwóch cykli życia zamontowanych akumulatorów LiFePo.

Chłodzony cieczą silnik elektryczny Ikarusa 120e ponoć jest wyjątkowo lekki, a kierowca dostaje w kokpicie wskazówki dotyczące możliwie ekonomicznej jazdy tak, aby zużył jak najmniej prądu. Wyposażono go też w układ hamulcowy kontrolowany przez elektronikę i odzyskujący energię przez tzw. rekuperację.

Czy Ikarusy ponownie zagoszczą na warszawskich ulicach? Wszystko zależy od wyniku testów i efektu następnych przetargów rozpisanych przez władze Warszawy. Kto wie, może już niedługo ponownie będziemy mogli zanucić w Ikarusie piosenkę Andrzeja Boguckiego "Czerwony autobus". Na razie zupełnie do niego nie pasuje.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.