Ktoś się wlecze po autostradzie. Czy można go wyprzedzić prawym pasem?

Krajobraz polskich autostrad wygląda nieubłaganie. Choć mamy do dyspozycji dwa pasy w jednym kierunku i lewy jest pasem "szybszym", często jest bardziej zablokowany od prawego. Czy zatem prawym można wyprzedzać?

Porady w zakresie prawa o ruchu drogowym publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.

Autostrady w Polsce składają się w znakomitej większości z dwóch pasów ruchu w każdym kierunku. I taka konstrukcja wynika oczywiście z oszczędności, ale i prostego toku logicznego. Prawym pasem mogą jechać wszyscy ci kierowcy, którzy chcą jechać poniżej przepisowego limitu 140 km/h. Lewy pas służy do wyprzedzania.

Zobacz wideo Na motospacer po Zakopanem zabrał nas Andrzej Bargiel

Lewy pas zablokowany, prawy wolny, czyli krajobraz polskich autostrad

W tym punkcie mielibyśmy nie tylko jasność, ale i uzyskiwali dużą płynność ruchu. Tyle że na polskich autostradach nie brakuje kierowców, którzy chcą wyprzedzać... nieustannie! Co więcej, często robią to z prędkością dużo niższą, niż przepisowe 140 km/h. W efekcie tworzą się duże i długie spowolnienia ruchu. Skutek? Tym często jest paradoks. Bo na polskiej autostradzie często łatwiej jest wyprzedzić inny pojazd prawym niż lewym pasem.

Kiedy można wyprzedzić prawym pasem na autostradzie?

W ten sposób doszliśmy do punktu, w którym będziemy się zastanawiać czy wyprzedzanie prawym pasem na autostradzie jest legalne. I pierwsza odpowiedź na tak stworzoną wątpliwość wynika wprost z art. 24 ust. 10 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A ten mówi wyraźnie, że:

Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu (...) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej (...) trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

W skrócie, na autostradzie (która z całą pewnością znajduje się poza terenem zabudowanym) można legalnie wyprzedzić dopiero wtedy, gdy w danym kierunku znajdują się trzy pasy ruchu. Przy dwóch pasach ruchu możliwości takiej nie ma.

Autostrada ze znakiem C-5, a nie D-3. To daje 1000 zł mandatu!

Wyprzedzanie z prawej strony na autostradzie o dwóch pasach ruchu w tym samym kierunku byłoby możliwe, ale pod warunkiem spełnienia przesłanki zapisanej w art. 24 ust. 10 pkt 2 w/w ustawy. Mówi on o drodze jednokierunkowej. Problem polega jednak na tym, że przy wjeździe na autostr

adę pojawia się znak C-5 "Nakaz jazdy prosto", a nie D-3 "Droga jednokierunkowa". W efekcie wyprzedzanie z prawej strony przy dwóch pasach ruchu w danym kierunku może oznaczać mandat. A ten wynosi 1000 zł i 3 punkty karne.

"Zachęcanie" do zmiany pasa kosztuje nawet 500 zł

Skoro nie można wyprzedzić zawalidrogi prawą stroną, to może da się go chociaż "zachęcić" do zmiany pasa ruchu jadąc na zderzaku jego auta? Niestety też nie. Takie zachowanie tworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, a do tego stanowi wykroczenie. W tym przypadku mandat wynosi od 300 do 500 zł. Jest też obwarowany 6 punktami karnymi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA