Samochód, który trafi niebawem pod młotek został dostarczony do pierwszego właściciela 7 czerwca 1964 roku. Sean Connery kupił ten samochód jakiś czas później przy pomocy specjalistów od brytyjskiej marki – RS Williams.
Więcej ciekawostek motoryzacyjnych znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Po zakupie samochodu aktor zlecił odświeżenie mechanicznych podzespołów oraz całkowite przemalowanie nadwozia do oryginalnego lakieru Snow Shadow Grey. Przez następne lata samochód był regularnie serwisowany i przechowywany. Dzięki temu utrzymał się w bardzo dobrym stanie, a niedawno przeszedł gruntowny serwis i kontrole przeprowadzoną przez ekspertów z RS Williams w ramach przygotowań do sprzedaży samochodu na aukcji.
Nadwozie słynnego DB5 jest w doskonałym stanie, powłoka lakiernicza i chromowane elementy wyglądają jak nowe. To samo można powiedzieć o wnętrzu samochodu, które wykończono w czerwonej kolorystyce Connolly wraz z drewnianą kierownica i pięciobiegową skrzynią mechaniczną. Pod maską pracuje rzędowa szóstka o pojemności czterech litrów. Silnik rozwija 286 KM maksymalnej mocy i dysponuje momentem obrotowym o wartości 379 Nm. Dziś takie osiągi nie robią wrażenia, ale kilka dekad temu robiły wrażenie. Sprint od 0 do 100 km/h trwa 7,1 sekundy, a prędkość maksymalna to 229 km/h.
Wyjątkowość tego egzemplarza potwierdza, że jest to jedyny Aston Martin DB5, którego właścicielem był Connery. Auto trafi do sprzedaży w imieniu rodziny zmarłego aktora, a specjaliści szacują, że cena samochodu dobije 1,3-1,7 mln euro, co w przeliczeniu daje 6-7,8 mln złotych. To całkiem spora kwota, a znacząca część przychodów z aukcji zasili fundację założoną przez gwiazdę kina.
Jedna z atrakcji dla zwycięzcy aukcji będzie możliwość przejażdżki DB5 z sir Jackie Stewartem. Kierowca wyścigowy przyjaźnił się z aktorem przez całe życie, a przez cztery dekady wspólnie udzielali się w celach charytatywnych.