Polski kosmonauta, generał Mirosław H. został zatrzymany pod koniec ubiegłego roku przez policję. Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości pod Gostyninem niedaleko Płocka. Funkcjonariusze wydział kryminalnego zauważyli "jadące zygzakiem" volvo.
Więcej informacji z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wezwani na miejsce funkcjonariusze z patrolu ruchu drogowego ustalili, że kierujący samochodem 80-latek miał 0,56 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wykonaniu czynności Mirosław H. został zwolniony do domu, a jego samochód przekazano wskazanej przez niego osobie.
W trakcie postępowania prowadzonego przez Komendę Powiatową Policji w Gostyninie poproszono o pomoc prawną Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. Mirosław H. został przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Nie przyznał się wówczas do popełnionego czynu.
Sąd Rejonowy w Gostyninie uznał Mirosława H. za winnego. W wyroku nakazowym wymierzono grzywnę w wysokości 8 tys. złotych. Do tego orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na trzy lata. Oprócz tego polski kosmonauta musi wpłacić 5 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także zwrócić koszty sądowe w wysokości 950 złotych.
Wyrok nie jest prawomocny, a do sądu wpłynął sprzeciw złożony przez obrońcę oskarżonego. Zgodnie z art. 178a Kodeksu karnego za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.