Porady związane z techniką jazdy staramy się też publikować w serwisie Gazeta.pl.
Weekend majowy to zawsze moment wzmożonych korków na drogach. Powolna jazda może denerwować kierowców i zdecydowanie wydłuża czas podróży. Mimo wszystko nawet przy rosnącym poziomie zdenerwowania, nie można zapominać o bezpieczeństwie jazdy, ale też i kulturze drogowej. Dlatego dziś na wszelki wypadek przypomnimy najważniejsze zasady.
Czy stojąc w korku trzeba wyłączać silnik w pojeździe? Kierowcy bardzo często przy tak zadanym pytaniu powołują się na art. 60 ust. pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A ten wyraźnie stwierdza, że "zabrania się kierującemu pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym". Złamanie tego przepisu oznacza wykroczenie i mandat. Tylko czy auto stojące w korku wyczerpuje jego znamiona? No właśnie nie... I aby to rozstrzygnąć, trzeba się cofnąć do definicji postoju ujętej w art. 2 pkt 30 w/w ustawy.
Według prawa postojem jest unieruchomienie pojazdu NIEWYNIKAJĄCE z warunków ruchu drogowego i trwające dłużej niż 1 minutę. Poza tym korki często występują na drogach szybkiego ruchu – a to bez wątpienia nie teren zabudowany.
Stanie w korku postojem nie jest. Kierowca nie ma zatem też obowiązku patrzenia na zegarek i gaszenia silnika za każdym razem, gdy zatrzyma się na dłużej niż minutę. Kiedy mimo wszystko motor w korku warto wyłączyć? Przede wszystkim wtedy, gdy doszło do wypadku i postój będzie trwał kilkadziesiąt minut lub nawet kilka godzin...
Zatrzymując samochód w korku warto pamiętać o bezpiecznej odległości. Przepisy jej nie precyzują. W tej kwestii powinien jednak zadziałać zdrowy rozsądek. A ten podpowiada, że odległość powinna wynosić co najmniej 1,5 metra. Prawo tak naprawdę tylko w jednym przypadku określa bezpieczną odległość. Mowa o art. 47a ustawy Prawo o ruchu drogowym i zatrzymaniu samochodu w tunelu. W takim przypadku odstęp od poprzedzającego pojazdu nie może być mniejszy niż 5 metrów.
Odległość to też ocena sytuacji drogowej. Gdy korek przechodzi przez skrzyżowanie, zastanów się przed ruszeniem z miejsca czy masz wystarczającą ilość miejsca za światłami, aby opuścić skrzyżowanie i nie zablokować go dla innych kierunków jazdy po zmianie sygnału na czerwony.
Już podczas zatrzymywania się w korku kierujący powinien przygotować się do stworzenia ewentualnego korytarza życia dla służb ratunkowych. Stojąc na lewym pasie, najlepiej ustawić się możliwie najbliżej lewej krawędzi. Identyczna zasada, jednak odnosząca się do prawej krawędzi, dotyczy pasa prawego. W ten sposób miedzy pojazdami stworzy się przestrzeń, w której zmieści się nawet rozpędzony wóz strażacki jadący komuś na pomoc.
Ustawienie się w korytarz życia już po tworzeniu zatoru drogowego jest ważne z dwóch powodów. Po pierwsze gdy auta zatrzymają się, kierowca może nie mieć wystarczającej przestrzeni na korektę. Po drugie złamanie zasad oznacza mandat, a ten wynosi od 500 do 2500 zł.
Korki na drogach nie wynikają tylko z wypadków. Są też powodowane przez remonty i zwężenia. Poruszając się takim odcinkiem warto pamiętać o jeździe na suwak. A tej dotyczy kilka zasad. Jeżeli jeden pas ruchu jest przejezdny, a drugi nie, pojazd na pasie przejezdnym musi wpuścić przed siebie pojazd z pasu nieprzejezdnego. Ma taki obowiązek, ale tylko bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody! Warto o tym pamiętać. Stosowanie zasady 1 na 1 sprawia, że ruch przebiega powolnie, ale mimo wszystko względnie płynnie.
Niezastosowanie się do obowiązkowej jazdy na suwak może oznaczać dla kierowcy nawet 500 zł mandatu.
W sytuacji, w której pojazdu poruszają się drogami szybkiego ruchu i dochodzi do nagłego zatrzymania przejazdu aut, konieczna jest komunikacja między kierowcami. Aby ostrzec innych prowadzących o zatorze drogowym, hamując warto włączyć też światła awaryjne. To pozwoli na uniknięcie nie tylko kolizji, ale często wręcz karambolu.
Właśnie dlatego mówi się o tym, aby dziękować innym kierowcom kierunkowskazami (prawy, lewy, prawy), a nie światłami awaryjnymi.
Przepisy drogowe regulują nawet taką kwestię, jak chwilowe wyłączenie świateł mijania w czasie stania w korku. Aby kierowca mógł wyłączyć reflektory, najpierw spełnionych musi być kilka warunków. Postój (postój, a nie toczenie się!) musi trwać więcej niż minutę. Poza tym zarówno auto musi być otoczone przez dwa pojazdy – jeden stojący z przodu, a drugi z tyłu.