Więcej porad związanych z eksploatacją samochodu znajdziesz w serwisie Gazeta.pl.
Internet ponownie oszalał. Powróciło jedno z ulubionych haseł kierowców, a więc kwestia tzw. pyłu saharyjskiego. O co jednak w tym chodzi? Bez względu na fakt czy pył rzeczywiście napływa nad Polskę znad Sahary, czy nie, jeden fakt jest niezaprzeczalny. A jest nim mocno zapylone nadwozie auta o poranku. I sprawa jest bardziej poważna, niż mogłoby się wydawać. Bo warstwa "kurzu" wygląda mało estetycznie, a do tego warto pamiętać o jej umiejętnym usuwaniu.
Pierwsze pytanie brzmi: skąd mam pewność, że na moim aucie zebrał się akurat pył saharyjski? O tej porze roku to bardzo możliwe. Szczególnie w świetle doniesień o masach powietrza przesuwających się znad Sahary do Europy. O tym, że to sławetny pył pojawił się na lakierze, może świadczyć jeszcze jedna rzecz. Scenariusz taki jest bardzo prawdopodobny w przypadku, w którym wieczorem kierowca parkował prawie czyste auto, a o poranku było do tego stopnia zakurzone, że konieczne okazało się np. wytarcie szyb płynem do spryskiwaczy.
Pył saharyjski ma często kolor pomarańczowy. Jego osiadanie na nadwoziu sprawia, że auto wygląda zupełnie tak, jakby kierowca zabrał je na polną, suchą drogę i dynamiczniej pokonał kilka jej fragmentów.
Drugie pytanie brzmi: skoro wiemy, że to pył saharyjski, jak się go pozbyć? W tym punkcie mamy dobrą informację dla kierowcy. Nie wymaga to ani specjalistycznej wiedzy, ani dużych nakładów finansowych. W najlepiej opcji wystarczy kwota 2 lub 3 zł i kilkuminutowa wizyta na bezdotykowej myjni. Pierwszą próbę usunięcia pyłu można podjąć przy pomocy samej wody. Gdy zabrudzeń będzie zbyt dużo, nadwozie równie dobrze można najpierw napienić, a dopiero później spłukać. Kluczowe w tym przypadku jest to, aby pył spłukiwać, a nie ścierać go szczotką czy gąbką – to mogłoby spowodować powstanie rys.
Oczywiście alternatywą dla myjni bezdotykowej staną się wszystkie inne rodzaje mycia. Mowa w tym przypadku o myjni automatycznej, myjni ręcznej czy nawet samodzielnym myciu pojazdu przed domem. Co z domowymi sposobami w postaci zmiecenia pyłu? Pod żadnym pozorem tego nie róbcie! Pyłu nie można usuwać na sucho. Ścieranie z nadwozia za pomocą szmatki lub ręcznika papierowego z całą pewnością doprowadzi do porysowania powierzchni. A w takim przypadku blask nadwoziu przywróci jedynie profesjonalnie wykonane polerowanie kosztujące przeciętnie od 200 do nawet 500 – 600 zł.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Warto pamiętać o tym, że choć wiosna i lato to bez wątpienia dobry czas dla prowadzących z drogowego punktu widzenia, niestety o czystym aucie kierowcy mogą raczej zapomnieć. Teraz decyduje o tym saharyjski pył, a już niedługo na karoseriach zaczną osiadać pyłki sosen i świerków, a później latem po prostu zwykły piach, który unosi się w powietrzu w związku z suchym powietrzem i wysoka temperaturą. Jak usuwać zabrudzenia w tym przypadku? Mechanizm jest identyczny jak przy pyle saharyjskim. Kluczem do sukcesu jest delikatność i... woda plus detergent.