Rekin pożera rybę. Żartobliwa naklejka na samochód nie każdemu się podoba

Szczyt mody na naklejki na samochodach mamy chyba już za sobą, ale wciąż na drogach natkniemy się na wiele tak ozdobionych aut. Najpopularniejsza naklejka to ryba. Rekin to odpowiedź na nią.

Więcej luźnych, ciekawostkowych tekstów znajdziesz na stronie głównej gazety.pl

W każdym kraju jest grupa kierowców, która odczuwa silną chęć podzielenia się swoimi poglądami i sympatykami z innymi uczestnikami ruchu, nawet jeśli ci o to nie pytają. Dlatego umieszczają na swoich autach różnorakie naklejki. Niektórzy lubią się chwalić swoimi zakupami i wyrafinowanym gustem. Inni: płcią, osiągnięciami, możliwościami, ulubionymi czynnościami, rodziną, sympatiami sportowymi, poglądami religijnymi, społecznymi, a ostatnio również politycznymi. Naklejek jest mnóstwo, a większość z nich ma charakter żartobliwy.

Dzisiaj postanowiliśmy przypomnieć tę, którą niektórzy kierowcy naklejają na przekór innym. Tak na rozluźnienie od strasznych wiadomości, jakie dominują w ostatnich tygodniach w mediach.

Zobacz wideo

Naklejki na samochód. Ryba i rekin pożerający rybę

Stąd się biorą na autach różne symbole, których nie przewidział producent: nadgryzione jabłuszka, psy, dzieci, logotypy klubów piłkarskich, osiem gwiazdek oraz wiele innych ikon. Psychologowie pewnie mieliby na sporo do powiedzenia na temat ich właścicieli, bo tak naprawdę naklejki na autach mówią najwięcej o ich charakterze.

Wśród samochodowych naklejek prym wiedzie ikoniczny, znany wszystkim symbol ryby, czyli ichthys. Jest znakiem pierwszych chrześcijan i symbolizuje Jezusa Chrystusa. Nawiasem mówiąc, w języku starogreckim to akrostych, czyli słowo, które można utworzyć z pierwszych liter wyrazów w zdaniu. W tym przypadku chodzi o: Jezus Chrystus, Boga syn, zbawiciel. Ryba jest powszechnie znana i to chyba najpopularniejszy symbol na polskich samochodach. Często natkniemy się jednak na podobną, ale jednak wyraźnie inną naklejkę - symbol ryby chrześcijan zjadanej przez inną, najczęściej rekina.

Rekin nie znalazł się na naklejce przypadkowo. Drapieżna ryba z paszczą rozwartą nad znacznie mniejszą chrześcijańską rybką, to jasny przekaz dla osób, naklejających klasyczne ryby. Właściciele samochodów z takim znakiem wyrażają swą dezaprobatę dla afiszowania się z poglądami religijnymi. To swego rodzaju wyśmianie popularnego ichtysa na samochodach.

A co wy sądzicie o naklejce z rekinem pożerającym rybę? To nadmiernie agresywny przekaz i jawny brak szacunku dla uczuć religijnych, czy przeciwnie: uzasadniona reakcja na afiszowanie się ze swoimi poglądami sporej części społeczeństwa?

Są osoby, które czują się takimi naklejkami dotknięte. Naszym zdaniem nie powinno się nim przejmować - to przecież tylko niewinny, nikomu nic nie robiący żart.

Znak ryby na samochodzie
Znak ryby na samochodzie fot. FT

Żarty żartami, ale są naklejki, które nie powstały tylko dla zabawy

Samochodowe naklejki traktujemy najczęściej jako zabawne ozdóbki, ale są też takie, które pełnią ważną funkcję. Chodzi oczywiście o naklejkę "dziecko w samochodzie". Mimo że wielu rodziców prześciga się w śmiesznych obrazkach i zdrobnieniach imienia pociechy, to taka taka naklejka ma konkretne zadanie.

"Dziecko w samochodzie" czy "pies w samochodzie" to sygnał dla strażaków i innych służb, żeby sprawdzili, czy w mocno uszkodzonym podczas wypadku aucie nikt nie został.

Więcej o: