Więcej o wyposażeniu pojazdów i przepisach opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Pomijając trójkąt ostrzegawczy, samochód zarejestrowany w Polsce musi być wyposażony w gaśnicę. Jakie warunki powinna ona spełniać? Przepisy są w tej kwestii jasne. Gaśnica powinna mieć minimum 1 kg środka gaśniczego i typ ABC. Typ ABC oznacza klasy pożarów, które jest w stanie zwalczyć. A to ciała stałe pochodzenia organicznego, przy spalaniu których występuje zjawisko żarzenia (drewno, papier), B to ciecze płynne i stałe topniejące w skutek ciepła (benzyna, rozpuszczalniki, smoła, topiące się tworzywa sztuczne), a C to gazy palne (gaz ziemny, acetylen, propan-butan).
Gaśnice samochodowe mają jednak też specjalne wlepki. Na nich pojawia się informacja o legalizacji oraz data ważności. Ta w większości przypadków wynosi 2 lata od momentu produkcji. I choć kierowcy często datę legalizacji pomijają, ma ona potężne znaczenie. To jej ważność gwarantuje tak naprawdę sprawność gaśnicy. A niepamięć kierowców w tym zakresie jest dopiero pierwszym z problemów. Drugim są... koszty. Przegląd gaśnicy na ogół nie kosztuje więcej niż 10 do 12 zł. Po wykonaniu usługi urządzenie otrzymuje nową datę legalizacji.
Gaśnica jest obowiązkowa, legalizacja ma określony termin ważności, a to jeszcze... nie wszystko! Pierwsza legalizacja gaśnicy ma dwuletni termin ważności. Przegląd już jednak wydłuża go o zaledwie 12 miesięcy. W efekcie pierwszy przegląd należy wykonać po dwóch latach od wyprodukowania gaśnicy, a każdy kolejny w odstępach dwunastomiesięcznych.
Na forach można przeczytać o dostępności gaśnic z 5-letnim terminem pierwszej legalizacji. To jednak raczej... mit lub oszustwo. Polskie przepisy dotyczące środków gaśniczych nie pozwalają na takie wydłużenie terminu ważności.
Co ciekawe, przegląd gaśnicy kosztuje od 10 do 12 zł. Nowa gaśnica kupiona w markecie w promocji kosztuje 20 zł. Przegląd wydłuża jednak ważność legalizacji o rok. Nowa gaśnica ma już dwuletni termin ważności. Tylko co ważne, mówimy o dwuletnim terminie od wyprodukowania. Ważność gaśnicy warto zatem sprawdzić w czasie zakupu. Żeby się nie okazało, że kierujący nabył stare urządzenie gaśnicze, które przez dłuższy czas zalegało na stoku magazynowym i zaraz po zakupie będzie musiał zapłacić za przegląd.
Termin ważności legalizacji nadanej dla gaśnicy samochodowej gwarantuje poprawność jej działania. To oznacza, że w razie pojawienia się pożaru gaśnica da się odpalić i przyniesie skutek w postaci zduszenia ewentualnego pożaru lub zatrzymania jego rozprzestrzeniania. Po minięciu terminu ważności producent takiej wartości nie gwarantuje. I choć gaśnica z nieważną homologacją powinna zostać poddana ponownemu badaniu lub po prostu wymieniona na nową, zasada ta wpisuje się jedynie w kurtuazję drogową. Nie stanowi bowiem wymogu prawnego.
Pierwszym z zapisów, który odnosi się do pojęcia obowiązkowej gaśnicy samochodowej, jest art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wyraźnie wskazuje on na konieczność wyposażenia pojazdu w urządzenia, w szczególności zapewniające bezpieczeństwo ruchu i ochronę środowiska. Gaśnica bez ważnej homologacji nadal takim urządzeniem jest. I sytuacji wcale nie poprawia rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach.
W/w rozporządzenie wyraźnie wskazuje, że badanie gaśnicy w czasie przeglądu technicznego jest oparte o oględziny. Tym samym wyłącznie jej brak powoduje negatywny wynik badania. Taka sama zasada dotyczy ewentualnej kontroli drogowej.