Samochody jeżdżące na benzynę lub LPG, podczas mroźnych dni miewają trudności z rozruchem z przyczyn związanych z paliwem sporadycznie. Jeśli nie możecie rano odpalić samochodu, to w większości przypadków winny będzie rozładowany akumulator. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z perspektywy właścicieli pojazdów z silnikami Diesla. Podczas naprawdę mroźnych nocy może nam zamarznąć olej napędowy. To zdarza się przy naprawdę dużych mrozach (eksperci często mówią o okolicach minus 20 stopni), ale letni diesel w baku może spowodować problemy. Zwłaszcza, kiedy zima uderzy tak mocno jak teraz.
Aktualną prognozę pogody znajdziesz na stronie głównej gazety.pl
Problem pojawia się w szczególności, jeśli w baku pozostaje jeszcze letnia mieszanka oleju napędowego. Po kilkugodzinnym postoju na mrozie z oleju napędowego może wytrącić się parafina. W efekcie zatkany zostać może filtr paliwa i przewody paliwowe doprowadzające je ze zbiornika do układu wtryskowego. Pewnym rozwiązaniem jest wstawienie samochodu do ogrzewanego garażu, a zatory w przewodach ustąpią samoistnie. Dopiero wtedy użytkownik może bezpiecznie dolać do paliwa depresator, obniżający tempo powstawania kryształków. Usilne próby uruchomienia jednostki doprowadzić mogą do uszkodzenia rozrusznika i pompy paliwa. Koszty usunięcia usterki tych podzespołów przekroczą 400-600 zł. Nie warto ryzykować.
Ciepło to najbezpieczniejsza recepta na ten problem. Ale czy są sposoby na zamarznięte paliwo bez holowania do ciepłego miejsca? Istnieją na rynku preparaty, które mogą się okazać w takiej sytuacji przydatne, ale większość ekspertów twierdzi, że w tym przypadku lepiej zapobiegać niż leczyć. Przed użyciem odmrażacza zapoznajcie się z opiniami o nim i pamiętajcie, że robicie to na własną odpowiedzialność.
By uniknąć podobnego zdarzenia w przyszłości, warto stosować specjalne dodatki zimowe do paliwa. Przed nadejściem niskich temperatur zalecamy profilaktyczne tankowanie oleju napędowego przystosowanego do funkcjonowania podczas silnych mrozów. Wiele sieciowych stacji ma go w swojej ofercie. Co zrobić, żeby nie zamarzło nam paliwo?
Na pewno odradzamy dolewanie do baku benzyny (trzy-pięć procent). To sposób wykorzystywany kiedyś przez firmy transportowe, ale dla nowoczesnych silników Diesla bardzo niebezpieczny. Nie ryzykujcie niepotrzebnie. Lepiej podjechać przed falą mrozów na lepszą stację i zatankować odpowiedni olej napędowy.