Małpka do kieszeni i w drogę. Czy na stacjach nie będzie już można kupić alkoholu?

Czy alkohol sprzedawany na stacjach ma jakikolwiek wpływ na liczbę kierowców prowadzących samochody na podwójnym gazie? Tego wykazać się nie da. Ale da się wykazać zyski ze sprzedaży artykułów spożywczych.

Temat sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych co jakiś czas powraca do debaty publicznej. Nie wygląda jednak na to, by w najbliższym czasie polskie stacje benzynowe przestały przypominać sklepy wielobranżowe. Wręcz przeciwnie - oferta handlowa jest coraz bogatsza, czemu sprzyja m.in. niedzielny zakaz handlu. Jakiś czas temu o alkohol na stacjach pytaliśmy przedstawicieli rządu. Od tamtej pory nic się nie zmieniło.

O rosnących cenach paliw i innych zmianach dla kierowców przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Im łatwiej kupić alkohol, tym więcej go spożywamy

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, jednostka podległa Ministerstwu Zdrowia, opowiada się za wprowadzeniem zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych. Kilka miesięcy temu przyznali to przedstawiciele MZ w rozmowie z Moto.pl. Celem PARPA nie jest jednak walka z kierowcami, którzy wsiadają za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu. Jej zalecenia mają ograniczyć spożycie alkoholu w ogóle - przez wszystkich Polaków.

Ludzie piją tym więcej, im alkohol jest łatwiej dostępny, na co jednoznacznie wskazują zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące przeciwdziałania szkodliwemu spożyciu alkoholu. Czytamy w nich, że trzy najbardziej efektywne, łatwo dostępne i wydajne narzędzia ograniczające spożycie to:

  1. Ograniczenie fizycznej dostępności alkoholu.
  2. Ograniczenie reklamy alkoholu i działań marketingowych.
  3. Zwiększenie ceny alkoholu poprzez opodatkowanie.

Przyczyny, dla których PARPA doradza wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, są jednak nieistotne. Ministerstwo Zdrowia nie planuje prac nad przepisami, które zakazałyby lub ograniczyły sprzedaż alkoholu na stacjach.

Alkohol na stacjach benzynowych wciąż będzie dostępny

Trudno powiedzieć, jak i czy w ogóle - tak naprawdę - sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych wpływa na liczbę pijanych kierowców w Polsce. Wraz z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele stacje stały się łatwo dostępnymi i najczęściej otwartymi przez całą dobę sklepami z szerokim asortymentem spożywczym, w tym również alkoholowym. Nie wiadomo, jak duże wpływy generuje sprzedaż alkoholu na stacjach, bo jest to tajemnica handlowa. Pewne jest jednak to, że w 2020 r. tylko Grupa Orlen zanotowała zysk operacyjny z segmentu detalicznego na poziomie 3,3 mld zł. A mówimy o jednej trzeciej rynku (Orlen ma około 33-procentowy udział w polskim rynku).

Zobacz wideo Zielona strzałka jak STOP. Kierowcy źle z niej korzystają

Jeśli założymy, że pozostali gracze notują takie same zyski z segmentu detalicznego jak państwowy gigant, to mówimy o 10 mld zł rocznie. Ile z tego stanowią zyski ze sprzedaży alkoholu? Nie wiadomo. Pewnym jest, że wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych oznaczałoby spadki zysków, które koncerny musiałyby sobie jakoś zrekompensować, najprawdopodobniej zwiększając marżę na paliwie lub na innych produktach. Innymi słowy: koniec alkoholu na stacjach oznaczałby wzrost cen paliwa. Albo hot dogów...

Bez wątpienia z tych zależności zdaje sobie sprawę Ministerstwo Rozwoju. Ono również nie planuje zmian w zakresie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.

Minister właściwy do spraw gospodarki, jako członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, nie zgłaszał w ramach prac Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego potrzeby wprowadzenia zakazu lub ograniczeń sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych

- mówił kilka miesięcy temu w rozmowie z Moto.pl Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Co drugi Polak chciałby wprowadzenia zakazu na stacjach benzynowych

Prawie połowa Polaków (49 proc.) popiera zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych - wynika z badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie AlcoSense Laboratories. 31 proc. jest temu przeciwnych - opowiada się za obecnymi przepisami. Pozostali ankietowani nie mają zdania na ten temat.

Warto jednak pamiętać, że w polskie prawo przewiduje wprowadzanie ograniczenia sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, ale pozostawia to w rękach samorządów.

Zasady sprzedaży napojów alkoholowych, w tym wydawania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na terenie gminy, a także określania punktów czy godzin sprzedaży, określają przepisy ustawy z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Stosownie do art. 12 ust. 3 tej ustawy Rada gminy ustala, w drodze uchwały, zasady usytuowania na terenie gminy miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych

- tłumaczył wówczas Huptyś.

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w 2019 r., w którym powyższe przepisy weszły w życie, z możliwości ograniczenia lub zakazania sprzedaży alkoholu w niektórych miejscach skorzystała co druga gmina. W ilu gminach ograniczenia dotyczyły stacji benzynowych? W 66 z niespełna 2,5 tys. gmin znajdujących się w Polsce.

Więcej o:
Copyright © Agora SA