Lewis Hamilton zamienił bolid F1 na... Pagani Zondę 760 LH. Ależ to brzmi! [WIDEO]

Aktualnie w Formule 1 mamy tzw. przerwę wakacyjną. Kierowcy wrócą do bolidów dopiero pod koniec sierpnia, więc musieli sobie znaleźć inne środki lokomocji. Lewis Hamilton, wbrew swoim ekologicznym deklaracjom, jeździ po Monako fioletową Pagani Zondą 760 LH.

Lewis Hamilton, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, jest dość wyrazistą postacią. Wyróżnia go nie tylko sposób ubierania się i zdecydowane poglądy w kwestii wspierania społeczności LGBT czy walki z rasizmem, ale także gust motoryzacyjny.

Na ostatnie Grand Prix Lewis przyjechał motocyklem MV Augusta Dragster w limitowanej wersji kolorystycznej. Podobno jego ulubionym autem w garażu jest służbowy Mercedes EQC, ale podczas wyścigowych wakacji wyprowadził na przejażdżkę prawdziwą perłę swojej kolekcji. Mowa o iście sportowym Pagani Zonda 760 LH. Sercem tego włoskiego samochodu jest silnik V12 o pojemności 7,3 litra. Co ciekawe, jednostka ta została opracowana ze wsparciem Mercedesa.

Zobacz wideo Najdziwniejszy sezon F1 od lat. Kto największym wygranym?

Ekologia ma znaczenie

W zeszłym roku Hamilton, złote dziecko Mercedesa, deklarował, że chce być wożony tylko elektrycznymi samochodami. Takie oczekiwania mają podłoże ekologiczne - Lewisowi nie jest obojętny los planety. Sprzedał nawet swój prywatny odrzutowiec by zredukować ślad węglowy. Dla większości ludzi może to brzmieć jak "problemy bogaczy", ale Hamilton mocno angażuje się w proekologiczne działania. Forsuje nawet pewne zmiany w Formule, które miałyby sprawić, że spot ten stanie się bardziej ekologiczny.

 

"Prowadzi się fatalnie"

Co ciekawe, Lewis Hamilton wcale nie jest ogromnym fanem swojego unikatowego auta. Mimo, że na specjalne zamówienie Brytyjczyka w aucie zamontowano 6-biegową skrzynię manualną (zamiast zautomatyzowanej przekładnie montowanej seryjnie). Mimo to w wywiadach Hamilton wielokrotnie podkreślał, że Zonda choć brzmi fantastycznie, prowadzi się fatalnie.

Nie mamy pojęcia, czy Zonda faktycznie jeździ tak źle jak mówi Lewis (a bądźmy szczerzy - on raczej wie co mówi). Możemy jej natomiast posłuchać na wideo nakręconym w Monako, które (sir) Hamilton nazywa swoim domem. Ciekawostką jest fakt, że Zonda jest tam zarejestrowana, a wszystkie zdjęcia tego samochodu został zrobione w marinie albo pod słynnym kasynem. Można więc przypuszczać, że fioletowe Pagani ma naprawdę znikomy przebieg.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.