Nie wszystko, co na pierwszy rzut oka wygląda na skrzyżowanie, faktycznie nim jest. Prawo o ruchu drogowym bardzo dokładnie to określa.
Skrzyżowanie to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.
Skrzyżowaniem NIE są zatem:
Innymi słowy, połączenie drogi publicznej z drogą wewnętrzną, gruntową, strefą ruchu czy dojazdem do posesji, nie jest skrzyżowaniem. Po minięciu wspomnianych rozwidleń dróg wymienione wcześniej znaki zakazu wciąż obowiązują.
Znak B-34 to znak odwołujący wcześniej ustalony (znakiem) limit prędkości i powrót do zasad zapisanych w prawie drogowym, w którym określono konkretne limity prędkości dla poszczególnych dróg. Taką samą moc sprawczą ma wedle przepisów każde skrzyżowanie w Polsce. Oprócz limitów prędkości skrzyżowania odwołują m.in.:
Od tej reguły są jednak wyjątki. Jeśli znak informujący o ograniczeniu prędkości jest prostokątny i znajduje się na białym tle, wówczas nie jest odwoływany przez skrzyżowania - obowiązuje w całej wyznaczonej strefie. To samo tyczy się sytuacji, w których pod tablicą informującą o początku terenu zabudowanego lub tej z nazwą miejscowości umieszczono klasyczny znak (okrągły) z limitem prędkości. Wówczas ustalony limit obowiązuje do miejsca, w którym stoi znak informujący o wyjeździe z terenu zabudowanego lub wyjazdu z miejscowości.
Skrzyżowania, przy których nie stoją żadne znaki, są skrzyżowaniami równorzędnymi. Powinien o tym wiedzieć każdy kierowca, stosując prostą zasadę - pierwszeństwo na takich skrzyżowaniach ma ten, kto znajduje się po prawej stronie.
Nie każdy ma jednak świadomość, że ta zasada obowiązuje również na rondach - jeśli przed rondem nie postawiono znaku "ustąp pierwszeństwa" (żółty trójkąt), to pierwszeństwo ma ten, kto wjeżdża na rondo, a nie ten, kto się na nim znajduje. Zdecydowana większość rond w Polsce jest zorganizowana inaczej (wjeżdżający na rondo musi ustąpić pierwszeństwa temu, kto na rondzie już się znajduje), ale warto o tej zasadzie pamiętać.