- Wraith to nowy rozdział w historii Rolls-Royce'a. Co prawda wcześniej debiutujący model Ghost odmłodził klientelę i wizerunek marki, ale Wraith rozszerzył grupę docelową o bogaczy, którzy nie chcą siedzieć za plecami szofera, a wolą sami prowadzić swoje auto. Brytyjczycy mówią, że ich jedyne coupe w gamie zostało stworzone dla młodych ludzi, którzy nie osiągnęli jeszcze pięćdziesiątki. To kierunek, który nazwano "more performance, less pomp" ("więcej jazdy, mniej przepychu"). Za jego sprawą w ostatnich latach Rolls-Royce notował na niektórych rynkach (np. w USA) trzycyfrowe wzrosty. Rolls przestał już być marką dla podstarzałych arystokratów. Otworzył się na nowe, dobrze na tym wyszedł i nie stracił nic ze swojego charakteru - pisaliśmy w naszym teście małego Rolls-Royce na Moto.pl.
To właśnie ten model wybrał dla siebie Justin Bieber. Pochodzący z Kanady piosenkarz jest jedną z największych gwiazd muzyki pop, a amerykańskie media szacują jego majątek na 300 milionów dolarów. Dla Biebera zwykły Rolls-Royce Wraith okazał się jednak za mało ekstrawagancki. Dlatego wysłał go do warsztatu tuningowego.
Zadania podjęła się słynna tuningowa firma West Coast Customs, którą wielu z was z pewnością kojarzy z prowadzonego przez rapera Xzibita programu "Odpicuj mi brykę" ("Pimp My Ride"), który swego czasu leciał na MTV i cieszył się sporą popularnością. Jeśli zapamiętaliście ich szalone pomysły, to może Rolls-Royce Justina Biebera was nie zszokuje - będziecie gotowi na przesadzony projekt.
West Coast Customs z pewnością przekroczyło pewną granicę. Rolls-Royce jako marka kojarzy się raczej z luksusem i elegancją. Samochody brytyjskiego producenta są oczywiście pełne przepychu, ale w klasyczny sposób. Z kolei Rolls piosenkarza przeistoczył się w coś na kształt statku kosmicznego. Kompletnie przemodelowano zderzaki, zakryto koła, usunięto lusterka... Jednak żeby nikt nie miał wątpliwości, co to za samochód, WCC zostawiło figurkę Spirit of Ecstasy i logotypy w miejscu kół. Samochód został przyłapany przez amerykańskiego jutubera. Poniżej wklejamy film z zaznaczonym fragmentem. Samochód widać od 5:38:
Nie wiemy, czy modyfikacje poszły dalej i np. we wnętrzu jest równie futurystycznie. Znając West Coast Customs - zapewne tak. Piosenkarz jednak nigdy nie chwalił się swoim Rolls-Roycem, nie pokazał więc, jak wygląda w środku. Został w nim kilkukrotnie przyłapany przez fotografów, wiemy więc na pewno, że rzeczywiście jeździ tym samochodem. Prawdopodobnie pod maską pracuje benzynowy silnik V12 o mocy ponad 600 KM. O ile nie został wzmocniony, to zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w około 4,6 sekundy. Nieźle jak na ponad 5,2-metrowe, luksusowe coupe.
Justin Bieber jest fanem twórczości West Coast Customs od dłuższego czasu. W 2012 roku WCC przygotowało dla niego batmobil na bazie Cadillaca CTS-V. Auto mogli oglądać zwiedzający słynne tuningowe targi SEMA. W momencie nagrania Bieber miał tylko 17 lat.
Dwa lata później West Coast Customs przygotowało dla niego kolejny pojazd. Tym razem SUV-a:
Wszystko więc wskazuje na to, że futurystyczny Rolls-Royce nie jest ostatnim rozdziałem tej historii. Ciekawe, czy przy kolejnym projekcie piosenkarz pójdzie o krok dalej, czy może Wraith to szczyt jego fantazji. Jedno jest pewne - ekipa West Coast Customs spełni każdą jego zachciankę.