Rolls-Royce Donalda Trumpa na sprzedaż. Ma kilka wad

Jakie samochody lubi prezydent USA? Drogie i efektowne. Rolls-Royce Phantom niegdyś należący do Trumpa właśnie został wystawiony na sprzedaż. Dom aukcyjny szacuje jego wartość na 300-400 tys. dolarów.

Cofnijmy się na chwilę w czasie. W trakcie prezydenckich wyborów w USA w 1960 roku Partia Demokratyczna zaprojektowała plakat z wizerunkiem Richarda Nixona i hasłem: czy kupisz używany samochód od tego człowieka? (ang. would you buy a used car from this man?). Wiceprezydent przegrał te wybory.

Od tej pory taki zwrot jest używany w przypadku osób, których dobre intencje są podawane w wątpliwość. Na przykład sprzedawców używanych aut. Teraz można sparafrazować to hasło: Czy kupilibyście samochód po Donaldzie Trumpie?

Donald Trump: kocham to auto - jest wspaniałe!

Dla niektórych problemem może być osoba pierwszego właściciela (dla innych - wręcz przeciwnie), potencjalnie wysoka cena oraz fakt, że Trump "pomazał" instrukcję obsługi samochodu. Napisał na niej: kochałem to auto, jest wspaniałe. Życzę powodzenia!

Biorąc pod uwagę inne obietnice prezydenta USA, taka rekomendacja może wzbudzić podejrzenia zainteresowanych osób. Na szczęście Donald Trump był pierwszym właścicielem samochodu z ogłoszenia, a na sprzedaż wystawił go kolejny.

Rolls-Royce Phantom w "krótkiej", mierzącej zaledwie 5,8 m wersji, ma przebieg 56 700 mil (nieco ponad 91 tys. km) i silnik V12 o klasycznej dla tej marki pojemności 6,75 litra. Samochód ma czarny lakier, wnętrze w kolorze lnu i sporo wyposażenia dodatkowego.

 

Dlaczego Trump wybrał odmianę z krótkim rozstawem osi, w której jest mniej wygodnie na tylnej kanapie? Okazuje się, że lubił prowadzić tę limuzynę i często zajmował w niej miejsce szofera. Jednak w przeciwieństwie do prezydenta elekta Joe Bidena nie jest prawdziwym fanem motoryzacji tylko amatorem przepychu, który lubi otaczać się bogactwem.

Donald Trump zamówił chopper ze... złota

Mamy na dowody. Trump lubi być wożony swoim najbardziej sportowym samochodem - unikalnym dwumiejscowym roadsterem Mercedes SLR. Czy ktokolwiek z benzyną we krwi pozwoliłby na to? Jeszcze jeden argument: pojazdy miliardera zazwyczaj ociekają złotem i to w dosłownym znaczeniu. W kolekcji aut Donalda Trumpa znalazł się kabriolet Cadillac Allante, który miał złoty lakier.

Rolls-Royce Phantom Donalda Trumpa
Rolls-Royce Phantom Donalda Trumpa fot. Moto.pl, Mecum Auctions

Oprócz tego na zlecenie przyszłego prezydenta słynna firma Orange County Choppers stworzyła zmodyfikowaną wersję motocykla Harley-Davidson, z ramą platerowaną 24-karatowym złotem. Wykonał ją samodzielnie założyciel OCC, znany z programu American Chopper emitowanego w telewizji Discovery, Paul Teutel Sr. Nie wiadomo czy prezydent ma prawo jazdy na motocykl, za to na pewno lubi harleyowców.

Rolls-Royce ze zdjęć jest jednym z 537 egzemplarzy wyprodukowanych przez fabrykę w Goodwood w Wielkiej Brytanii w 2010 roku. Poza osobą właściciela nie ma w nim niczego wyjątkowego. Mimo to dom aukcyjny Mecum, który wystawił go na sprzedaż, spodziewa się uzyskania wysokiej ceny - nawet 400 tys. dolarów.

Dla porównania ceny Rolls-Royce'a Phantom kolejnej generacji, a więc znacznie nowocześniejszego i prosto z salonu w Beverly Hills, rozpoczynają się od kwoty około 460 tys. dolarów. Phantom to najdroższy model w ofercie szlachetnej brytyjskiej marki i bodaj najbardziej reprezentacyjna limuzyna świata.

Widocznie stary model szybko stał się dla Donalda Trumpa niedostatecznie "wielki i wspaniały", żeby być nim wożonym. Poza tym od 20 stycznia 2017 Amerykanin nie miał zbyt wielu okazji do korzystania z niego.

Przez kolejne cztery lata jego jedynym lądowym środkiem transportu była "bestia". Tak nieoficjalnie jest nazywana prezydencka limuzyna Cadillac One. Jednak ten czas się kończy i już wkrótce Trump będzie potrzebował nowej limuzyny.

Więcej o: