Z pozoru brzmi to śmiesznie, ale omyłkowe wciśnięcie złego pedału w samochodzie zdarza się dość często, a czasem ma bardzo poważne skutki. Wpisałem frazę "pomylił gaz z hamulcem" i wyskoczyło mi bardzo dużo artykułów z serwisów lokalnych. To tylko przykładowe tytuły:
Już od kilku lat samochody wyposażane są w przeróżne systemy bezpieczeństwa i asystentów kierowcy. Część z nich wymagana jest już przez europejskie przepisy, bo wyraźnie poprawiają bezpieczeństwo na drodze. Najlepszym przykładem jest system awaryjnego hamowania i zapobiegania kolizjom, z funkcją wykrywania nie tylko pojazdów, ale także pieszych oraz rowerzystów. System najpierw ostrzega kierowcę o zagrożeniu, a w przypadku braku jego reakcji - samodzielnie hamuje. Szacuje się, że tzw. Front Assist zapobiega większości stłuczek i wypadków przy niższych prędkościach w mieście.
Niedługo w samochodach może się pojawić nowy system. Zapobiegający omyłkowemu wciśnięciu złego pedału. W niektórych modelach testuje go już np. Toyota.
Marka już wprowadziła innowacyjne rozwiązanie na rynek. Na razie tylko w Japonii i w trochę okrojonej wersji. Aktualnie system (nazywa się ASF, Acceleration Suppression Function) stale monitoruje otoczenie przed pojazdem i w razie nagłego wciśnięcia pedału przyspieszenia, kiedy przed nami znajduje się przeszkoda, nie pozwala się samochodowi rozpędzić. Na japońskie drogi wyjechało w zeszłym roku 20 300 samochodów z ASF.
Teraz Toyota ogłosiła, że wprowadzi jeszcze bardziej zaawansowaną wersję systemu, która będzie potrafiła zapobiec wciśnięciu gazu przez przypadek nawet w wtedy, gdy przed autem nie ma przeszkody. To może się przydać np. przy dojeżdżaniu do zakrętu. Skąd system ma wiedzieć, kiedy wciskamy gaz umyślnie, a kiedy przez pomyłkę? Będzie zbierał informacje z kamer, czujników i radarów, badał zachowanie kierowcy (jak mocno i w jaki sposób wciskamy gaz), a także otrzymywał dane przesyłane przez inne samochody. Przy opracowywaniu ASF analizowano wypadki, których przyczyną było pomylenie pedałów gazu i przyspieszenia.
Kolejna wersja ASF zostanie wprowadzona do produkcyjnych samochodów już latem tego roku. Co ważne, Japończycy zapowiadają, że nie zamierzają zachować systemu tylko dla swoich samochodów (toyot i lexusów), a rozwiązaniem podzielić się ze wszystkimi zainteresowanymi producentami. Całkiem prawdopodobne więc, że już w najbliższym czasie ASF (nie wiemy jeszcze, jak nazywałby się w Polsce) stanie się standardowym wyposażeniem większości samochodów w Europie.
Co myślicie o nowym systemie bezpieczeństwa?
>>> Zobacz. Kierowca zignorował czerwone światło. W jego samochód uderzyły dwa tramwaje