Jak szybko można się rozpędzić do 400 km na godz. a potem wyhamować do zera? Koenigsegg z nowym rekordem świata

Koenigsegg Regera potrzebował do tego zaledwie 31,49 sekundy. To nowy rekord świata. Kogo Szwedzi pokonali? Samych siebie, bo konkurenci z Bugatti już dawno zostali z tyłu w tym szalonym pojedynku.

TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC

Koenigsegg Regera pobił rekord świata w konkurencji zarezerwowanej tylko dla najszybszych supersamochodów. Musiał rozpędzić się do 400 km na godz., a potem jak najszybciej się zatrzymać. Zrobił to w imponujące 31,49 sekundy. Wskazówka prędkościomierza dotarła do 400 km na godz. w 22,87 s, a hamulce potrzebowały 8,62 s, żeby zatrzymać rozpędzone superauto.

Za kierownicą siedział kierowca fabryczny szwedzkiej marki, Sonny Persson, a próbę wykonano na wojskowym lotnisku At Rada w Szwecji. Warunki sprzyjały kierowcy i Regerze - było 16 stopni Celsjusza, a lotnisko ukryte jest pomiędzy wysokimi lasami, co ograniczyło wpływ wiatru. Model Regera to sam szczyt swojego segmentu. Bardzo lekkie, wyczynowe auto napędza podwójnie doładowane V8, wspierane przez 3 silniki elektryczne, a łączna moc układu to ok. 1500 KM. W naszej galerii znajdziecie zdjęcia nowego rekordzisty.

Bicie rekordu świata 0-400-0 możecie obejrzeć na filmie, który Koenigsegg opublikował na swoim oficjalnym koncie YouTube.

 

Poprzedni rekord świata również należał do szwedzkiego producenta.

Walkę w konkurencji 0-400-0 rozpoczęło jednak Bugatti, kiedy ogłosiło, że Juan Pablo Montoya (były kierowca F1) za kierownicą Bugatti Chirona potrzebował 41,96 s. Wtedy Szwedzi odpowiedzieli przejazdem Agery RS, detronizując wielkiego rywala. W 2017 r. na lotnisku w Nevadzie dokonali tej sztuki w 36,44 s.

Teraz Koenigsegg Regera tylko potwierdził tę dominację, jeszcze bardziej śrubując wynik. Czekamy na odpowiedź Bugatti.

>>> Takie prędkości osiągać powinno się tylko na torach. Niektórzy jednak o tym zapominają... Zobacz nagranie z zatrzymania polskiego kierowcy:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA