W lipcu na łamach Moto.pl informowaliśmy, że Szczecin będzie pierwszym miastem w Polsce, w którym pojawią się tak zwane yellow boxy. To żółte linie, które przypominają kierowcom, że na skrzyżowanie można wjechać tylko wtedy, jeśli możliwe będzie jego opuszczenie w odpowiednim czasie - innymi słowy, jeśli nie będziemy blokować przejazdu innym autom. To rozwiązanie stosowane m.in. na drogach Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy USA. Szczecin był pierwszym miastem w Polsce, które chciało sprawdzić skuteczność tego rozwiązania w polskich warunkach.
TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC
Yellow boxy to jedynie przypomnienie, że blokowanie skrzyżowania jest w Polsce karane mandatem w wysokości 300 zł i dwoma punktami karnymi. Co ciekawe, Szczecin brał udział w pilotażowym programie zorganizowanym przez Ministerstwo Infrastruktury. Prezydent Szczecina pisał w lipcu, że żółte linie na czterech szczecińskich skrzyżowaniach (ostatecznie pojawiły się na pięciu) pojawiają się "na prośbę resortu". Tymczasem oświadczenie ministerstwa sugeruje, że resort odcina się od tej akcji, sugerując nawet, że umieszczanie żółtych linii na skrzyżowaniach nie ma umocowania prawnego i może wprowadzić chaos.
Ministerstwo Infrastruktury nie sugerowało wprowadzenia rozwiązań typu "yellow box" w oznakowaniu skrzyżowań. Z uwagi na fakt, że resort infrastruktury nie zlecał wprowadzania przedmiotowego oznakowania na krzyżowaniach w Szczecinie, nie otrzymuje i nie posiada informacji pozwalających na ocenę funkcjonowania wymienionego wyżej rozwiązania
- czytamy w oświadczeniu.
Ministerstwo idzie nawet o krok dalej, mówiąc wprost, że prawo drogowe nie daje podstaw do stosowania oznakowania poziomego zbliżonego do tzw. yellow box. Dlaczego? Bo po pierwsze, w polskich przepisach linie takie jak w yellow boxach po prostu nic nie znaczą. Po drugie, żółte znaki poziome to rozwiązania tymczasowe, stosowane np. przy okazji remontów.
I trudno ministerstwu racji nie przyznać, bo przy obecnym kształcie przepisów yellow boxy faktycznie mogłyby wprowadzić sporo zamieszania na skrzyżowaniach. Czemu? Jeśli na drodze znajdują się linie żółte i białe, te drugie przestają obowiązywać. Jeśli zatem yellow box zakryłby np. linie organizujące ruch, na skrzyżowaniu mógłby zapanować chaos.
Ministerstwo Infrastruktury przyznaje, że wysłało do przedstawicieli niektórych władz samorządowych prośby o wyrażenie opinii w sprawie yellow boxów, ale nie sugerowało ich wprowadzenia. Resort nie ma informacji na temat tego, czy wprowadzone w Szczecinie rozwiązanie odnosi zamierzony skutek, czyli czy faktycznie zmniejsza korki.
Mając na uwadze powyższe zastrzeżenia, Ministerstwo Infrastruktury nie planuje obecnie podejmowania prac mających na celu prawne usankcjonowanie stosowania oznakowania poziomego zbliżonego do tzw. "yellow box". Jednocześnie resort infrastruktury będzie analizował rezultaty badań prowadzonych w innych państwach w przedmiocie podobnych rozwiązań
- czytamy w oświadczeniu ministerstwa.
Innymi słowy, resort daje znać, że póki co nie planuje wprowadzać w Polsce tego rozwiązania.