Żółty pył na samochodach pojawia się na przełomie kwietnia i maja. Co roku właśnie w tym okresie sosny i świerki zaczynają pylić. Żółty pył pojawia się na samochodach, parapetach i w wietrzonych pomieszczeniach. Na szczęście dla alergików nie ma on właściwości uczulających, ale może powodować podrażnienie błony śluzowej nosa i spojówek. Żółty pył nie ma nic wspólnego z pyłem saharyjskim, który nadciągnął nad Polskę na początku tygodnia i który najintensywniej da się we znaki dziś i w piątek. W przeciwieństwie do żółtego pyłu pył saharyjski może być groźny dla samochodowych lakierów.
Pył saharyjski ma pomarańczową barwę. Zwykle swoją wędrówkę kończy w południowych częściach Europy, ale w ostatnim okresie miał doskonałe warunki - silny wiatr i brak opadów - do dłuższych wędrówek. Stąd pojawił się i u nas. W przeciwieństwie do żółtego pyłu iglaków pył saharyjski może spowodować zarysowania karoserii - w jego składzie znajduje się m.in. kwarc. Dlatego tak ważny jest odpowiedni sposób jego spłukiwania.
Jak pozbyć się pyłu z samochodu? Przede wszystkim nie należy go spłukiwać w myjniach automatycznych. Po pierwszej fazie mycia część drobinek może pozostać na karoserii. Intensywne mycie szczotkami w drugiej fazie może spowodować mikrorysy, które po wyjeździe z myjni będą widoczne gołym okiem.
Mycie samochodu gąbką czy ścierką też nie jest dobrym pomysłem - efekt może być podobny do tego, który osiągniemy w myjniach automatycznym. Najbezpieczniej jest skorzystać z myjki wysokociśnieniowej. Najpierw opłucz karoserię czystą wodą, zachowując większą niż zazwyczaj odległość pomiędzy lancą a samochodem. Zrób to dokładnie. Po czystej wodzie użyj szamponu, a na koniec dokładnie zabezpiecz karoserię (funkcja wosk) - to spowolni osadzanie się kolejnych warstw pyłu.
Najlepiej wstrzymać się ze spłukiwaniem pyłu do soboty, kiedy to chmura znad Sahary zostanie wywiana z Polski. Co prawda pyłki sosny i świerku wciąż będą osadzać się na karoseriach, ale nie są one groźne dla samochodowych lakierów.