Badanie SW Research dla AlcoSense Laboratories przeprowadzono na reprezentatywnej grupie prawie 1300 kierowców - to rzetelna reprezentacja wszystkich polskich kierowców. Zerkając na wyniki badań chciałoby się znaleźć błędy w metodzie badawczej. Ale nic z tego. Co trzeci polski kierowca przyznaje, że mógł prowadzić samochód pod wpływem alkoholu. Jak to tłumaczył?
Szokująca jest postawa kierowców o stażu krótszym niż dwa lata. Najczęściej tłumaczyli, że „nie przejęli się” swoją potencjalną nietrzeźwością, wsiadając za kierownicę.
Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka: przyzwolenie otoczenia na spożywanie przez kierowców alkoholu, poczucie niskiego ryzyka kontroli policyjnej i nieświadomość zagrożenie, jakie sprawia kierowca będący pod wpływem alkoholu.
- Alkohol upośledza nie tylko nasze zdolności ruchowe, ale przede wszystkim zdolność oceny sytuacji i ryzyka. Dotyczy to także tych bardziej świadomych kierowców. Wsiadanie za kierownicę pod potencjalnym wpływem alkoholu i tłumaczenie tego prowadzeniem na krótkim dystansie czy też brakiem trzeźwego kierowcy u boku należy uznać za wyjątkowo absurdalne. Odpowiedzialność za swoje decyzje jest warunkiem zarówno bezpiecznej jazdy samochodem, jak i udanej zabawy przy alkoholu - komentuje Jakub Bielak, współzałożyciel Akademii Bezpiecznej Jazdy.
Powszechność prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu jest w Polsce przerażająca. Odmianie tego stanu rzeczy nie pomaga wymiar sprawiedliwości. Liczba pijanych kierowców skazanych na więzienie przypomina w Polsce błąd statystyczny. Większość z nich, stając przed sędzią, słyszy: Grzywna. I wraca do domu z kontem uszczuplonym o tysiąc złotych. Szeroko opisaliśmy ten problem w poniższym materiale.