Ograniczenie do 90 km/h i fotoradary na A4 - okoliczni mieszkańcy mają już dość autostrady

Filip Trusz
Burmistrz Kątów Wrocławskich ma dość samochodów rozjeżdżających jego miasto i proponuje radykalny pomysł. Ograniczenie prędkości na A4 do 90 km/h ma poprawić bezpieczeństwo i zapobiec wypadkom.

Antoni Kopeć, burmistrz Kątów Wrocławskich, zdecydował się na napisanie wniosku do GDDKiA, w którym proponuje kontrowersyjne rozwiązanie. Chce, aby na 23-kilometrowym odcinku autostrady A4 (od węzła Pietrzykowice do węzła Kostomłoty) wprowadzić ograniczenie prędkości do 90 km/h.

Nad przestrzeganiem nowego ograniczenia miałyby czuwać fotoradary.

Skąd taki pomysł? Na opisywanym odcinku A4 wyjątkowo często dochodzi do wypadków, a objazdy kierują kierowców przez okoliczne wsie i miasta. Mieszkańcy narzekają na paraliż komunikacyjny, zniszczone drogi, korki, spaliny, nieznośny hałas, a także boją się o bezpieczeństwo dzieci.

Burmistrz kieruje wniosek do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

We wniosku burmistrza do GDDKiA znajdziemy stwierdzenie, że odcinek autostrady Piętrzykowice - Kostomłoty jest najniebezpieczniejszy na Dolnym Śląsku. Burmistrz na poparcie swoich słów wymienia wady tego odcinka:

  • brak trzeciego pasa ruchu
  • brak pasa awaryjnego
  • konieczność przebudowy obiektów inżynierskich,
  • konieczność budowy urządzeń ochrony środowiska,
  • konieczność budowy MOP-ów,
  • potrzebę budowy ogrodzenia pasa drogowego
  • dopuszczalna prędkość od 110 - 130 km/h, która rzadko jest przestrzegana przez kierowców.

Wszystko to prowadzi do wypadków, które często kończą się ofiarami śmiertelnymi. Samochody, które chcą ominąć zatory na autostradzie spowodowane wypadkami kierują się na objazdy przez wsie i miasta. Sparaliżowane zostają nie tylko Kąty Wrocławskie, ale także np. Piętrzykowice czy Sadków.

Przebudowa feralnego odcinka w bardzo odległych planach

Burmistrz zauważa, że szanse na przebudowę odcinka są znikome.W rozmowie z tvn24.pl przyznał, że nie pierwszy raz zwraca się do GDDKiA, a ostatnio odpowiedziano mu tylko, że ewentualna przebudowa może się rozpocząć dopiero w 2023 r.

Właśnie dlatego w swoim najnowszym wniosku do GDDKiA proponuje tymczasowe rozwiązanie z fotoradarami i ograniczeniem prędkości. Co myślicie o jego pomyśle? Dajcie nam znać w komentarzach i sondażu poniżej.

Źródło: tvn24.pl

Więcej o: